Miasto od A do Z

Edward Hartwig (1909–2003) był jednym z najbardziej znanych w kraju i za granicą polskich fotografów XX wieku. Jego zdjęcia prezentowano m.in. na tak prestiżowych wystawach jak: 10 fotografów świata (Wiedeń, 1969), 10 fotografów FIAP (Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej; Padwa, 1975), 10 fotografów Europy (Kraków, 1976). Był niezwykle wszechstronnym i poszukującym fotografem, który świadomie związał się z Warszawą, tworzył w niej i mieszkał przez ponad pół wieku.

Fascynował go pejzaż, do którego wracał przez całe życie, ale wykonywał również portrety, dokumentował życie codzienne miasta, architekturę, fotografował sport, a jego podejście do fotografii teatralnej zrewolucjonizowało tę dziedzinę. Tworzył zdjęcia artystyczne i eksperymentalne. W początkowej fazie twórczości odnosił się do piktorializmu, kreował inscenizowane obrazy, jego prace wpisywały się w nurt „fotografii ojczystej”. Był zafascynowany technikami szlachetnymi z pogranicza fotografii i grafiki, co z czasem ewoluowało w grafizację, czyli rezygnację z półtonów. W celu osiągnięcia odpowiednich efektów wizualnych dokonywał ingerencji zarówno w negatywy, jak i odbitki. W jego pracach można odnaleźć odniesienia do surrealizmu i abstrakcji. Obok skomplikowanych wizualnie prac tworzył również niemal dokumentalne kadry. Pod koniec życia zafascynował go kolor, zaczął eksperymentować z fotografią barwną.

Czytaj więcej

Edward Hartwig (1909–2003) był jednym z najbardziej znanych w kraju i za granicą polskich fotografów XX wieku. Jego zdjęcia prezentowano m.in. na tak prestiżowych wystawach jak: 10 fotografów świata (Wiedeń, 1969), 10 fotografów FIAP (Międzynarodowej Federacji Sztuki Fotograficznej; Padwa, 1975), 10 fotografów Europy (Kraków, 1976). Był niezwykle wszechstronnym i poszukującym fotografem, który świadomie związał się z Warszawą, tworzył w niej i mieszkał przez ponad pół wieku.

Fascynował go pejzaż, do którego wracał przez całe życie, ale wykonywał również portrety, dokumentował życie codzienne miasta, architekturę, fotografował sport, a jego podejście do fotografii teatralnej zrewolucjonizowało tę dziedzinę. Tworzył zdjęcia artystyczne i eksperymentalne. W początkowej fazie twórczości odnosił się do piktorializmu, kreował inscenizowane obrazy, jego prace wpisywały się w nurt „fotografii ojczystej”. Był zafascynowany technikami szlachetnymi z pogranicza fotografii i grafiki, co z czasem ewoluowało w grafizację, czyli rezygnację z półtonów. W celu osiągnięcia odpowiednich efektów wizualnych dokonywał ingerencji zarówno w negatywy, jak i odbitki. W jego pracach można odnaleźć odniesienia do surrealizmu i abstrakcji. Obok skomplikowanych wizualnie prac tworzył również niemal dokumentalne kadry. Pod koniec życia zafascynował go kolor, zaczął eksperymentować z fotografią barwną.

Edward Hartwig urodził się w Moskwie, po rewolucji październikowej w 1917 roku wraz z rodziną przeniósł się do Lublina. Tam kształcił się m.in. w prywatnej szkole malarstwa Henryka Wiercińskiego. Choć początkowo chciał zostać malarzem, często pomagał ojcu – Ludwikowi (1883–1975) w prowadzonym przez niego przy ulicy Narutowicza 19 zakładzie fotograficznym, który finalnie przejął na początku lat 30. XX wieku i prowadził wraz z żoną Heleną (1910–1998), również fotografką. Już w 1929 roku zaczął prezentować swoje prace na wystawach indywidualnych i zbiorowych. W latach 1935–1937 studiował w Graphische Lehr- Und Versuchsanstalt w Wiedniu, gdzie uczył się m.in. u Rudolfa Koppitza (1884–1936), jednego z najbardziej znanych austriackich fotografów, który niewątpliwie wywarł znaczny wpływ na twórczość Polaka. Niestety podczas bombardowania Lublina we wrześniu 1939 roku uległo zniszczeniu całe archiwum fotograficzne Hartwiga. Z wczesnego okresu jego twórczości zachowały się jedynie zdjęcia prezentowane na Pierwszej polskiej wystawie fotografii ojczystej w Warszawie, których nie zdążono odesłać autorowi. W październiku 1944 roku Hartwig został aresztowany przez NKWD i wywieziony do obozu w Jogle, gdzie przebywał do lutego 1946 roku. 

Druga połowa lat 40. XX w. była ważnym dla Hartwiga czasem. Współtworzył powstający wówczas Polski Związek Artystów Fotografików (obecnie ZPAF), a także, obok wystaw indywidualnych, brał udział w prestiżowym pokazie Nowoczesnej fotografiki polskiej (Warszawa, 1948) i w Wystawie sztuki nowoczesnej (Kraków, 1948). W 1951 roku przeniósł się z rodziną do Warszawy, jego pracownia znajdowała się w Alejach Jerozolimskich. Zarobkowo zajmował się fotografią teatralną, pracując dla Centrali Obsługi Przedsiębiorstw i Instytucji Artystycznych (COPIA). Obok wystaw, konkursów i fotografowania Hartwig tworzył albumy i książki fotograficzne. Jedną z najważniejszych tego typu publikacji stała się wydana w 1960 roku Fotografika uznana za jego manifest artystyczny. Kolejną ważną pozycją była książka oddająca jego oryginalne spojrzenie na teatr – Kulisy teatru (1969). 

Edward Hartwig był wnikliwym obserwatorem, który poza poszukiwaniami artystycznymi, pejzażem czy fotografią teatralną wiele czasu poświęcił przyglądaniu się Warszawie. Stolica, którą nazywał swoim drugim rodzinnym miastem, zmieniała się na jego oczach, a on przez 50 lat utrwalał to na zdjęciach. W 1970 roku w Kordegardzie odbyła się wystawa Kartki z albumu „Warszawa”, na której pokazał nieoczywiste i oryginalne ujęcia miasta, a w latach 1974 i 1984 wydał również dwa poświęcone stolicy albumy pod tym samym tytułem – Warszawa. 

Tekst: Ewa Nowak-Mitura

Bibliografia
Edward Hartwig (1909–2003). Fotografie ze zbiorów rodziny Artysty i Muzeum Narodowego w Warszawie, red. Małgorzata Plater-Zyberk, Warszawa 2004.
Estetyczna wrażliwość. Z Edwardem Hartwigiem rozmawiają Anna i Andrzej Bernatowie, „Nowe Książki” 1999, nr 12, s. 4–7.
Patrycja Janowska, Z albumu i pamięci – wspominki Edwarda Hartwiga, „Na Przykład”, styczeń–luty 1999, nr 1–2 (65–66), s. 13–16.
Jan Magierski, Lubelskie Towarzystwo Fotograficzne, „Kwartalnik Wojewódzkiego Domu Kultury w Lublinie” 1987, R. XVI, s. 21–23.
Psy czy koty? Fotografia czy fotografika? Kolor czy…? – Edward Hartwig odpowiada na pytania Anny Beaty Bohdziewicz, „Format” 1997, nr 24/25 (3–4).

 

Czytaj mniej