28 grudnia 2023 | Lena Wicherkiewicz
Jan Dziaczkowski, Bez tytułu, z cyklu „Góry dla Warszawy', między 2009 a 2011
W ostatnich dwóch latach zbiory Muzeum Warszawy wzbogaciły się o kolekcję współczesnych prac malarskich i fotograficznych, których tematem jest szeroko rozumiana miejskość – przedstawienia krajobrazu miasta, architektury, przestrzeni publicznych oraz życia mieszkańców. Są to zarówno prace młodych twórców i twórczyń, jak i reprezentantów średniego i starszego pokolenia. Dzieła te stanowią ważne uzupełnienie nielicznych znajdujących się wcześniej w zasobach Muzeum Warszawy współczesnych realizacji.
Współcześni artyści i współczesne artystki, których prace znajdują się w kolekcji Muzeum Warszawy, przedstawiają Warszawę w różnorodny sposób. Są zainteresowani jej przestrzenią, architekturą, procesami rozbudowy, jedocześnie dostrzegają problemy, które wiążą się z dynamicznym rozwojem miasta. Ważnym tematem jest też aspekt społeczny, życie mieszkanek i mieszkańców – zarówno codzienność, jak i celebrowanie uroczystości. Charakterystyczną cechą współczesnych realizacji jest obecność krytycznej refleksji na temat rzeczywistości bądź wysuwanie postulatów na przyszłość.
Miejskie przestrzenie i infrastruktura
Stosunkowo najwięcej prac współczesnych podejmuje temat przestrzeni Warszawy oraz wskazuje na niektóre aspekty miejskiej infrastruktury. Układ przestrzenny fragmentu centrum miasta, placu Bankowego i jego okolic, jest tematem dyptyku Pawła Susida Bez tytułu (Warszawa plan miasta). Artysta przedstawił ten obszar, posługując się formą czerpiącą z języka kartografii i geometrii. Odwzorował – w uogólniony sposób, jak na planie miasta – kształt placu i znajdujących się w pobliżu ulic, a do napisania ich nazw użył szablonu. Pola koloru znajdujące się między schematycznie zaznaczonym przebiegiem ulic namalowane są płasko, jakby w pośpiechu, w stylu ekspresji lat 80. i sztuki ulicy. Część obrazu przedstawia plac Bankowy, miejsce wyraźnie pokazujące zmiany w tkance miejskiej Warszawy.
Od 1825 roku wzrastała rola gospodarcza i społeczna placu Bankowego. Wówczas to w miejscu założeń pałacowych Ogińskich i Leszczyńskich powstały zaprojektowane przez Antonia Corazziego klasycystyczne rządowe gmachy: Komisji Rządowej Przychodów i Skarbu, Ministra Skarbu oraz Banku Polskiego i Giełdy. Ówczesna zabudowa placu należała do najnowocześniejszych w Europie. Po II wojnie światowej część placu wraz z zabudową zrekonstruowano, a część stworzono na nowo. Zmieniła się także nazwa placu – od 1951 roku nosił imię Feliksa Dzierżyńskiego, zaś patronami nowo powstałych ulic mianowano komunistycznych bohaterów: Marcelego Nowotkę, gen. Karola Świerczewskiego i Juliana Marchlewskiego. Taką sytuację przedstawia pierwsza cześć dyptyku, utrzymana w dość odważnej i nowoczesnej fioletowo-szarozielonej kolorystyce. Z kolei po 1989 roku, w wyniku przemian politycznych, niektóre historyczne nazwy wróciły. Nową sytuację ilustruję druga część dyptyku utrzymana w narodowych biało-czerwonych barwach. Plac został ponownie nazywany Bankowym. Zniknęli patroni arterii kojarzeni z poprzednim system politycznym: gen. Świerczewskiego zastąpiła „Solidarność”, Marcelego Nowotkę – gen. Władysław Andres, a Julina Marchlewskiego – papież Jan Paweł II. To te nazwy widnieją na drugiej części pracy Susida. Jedyna ulicą o niezmienionej, historycznej nazwie na obu częściach dyptyku jest Orla.
Przedstawienia architektury Warszawy, zarówno mieszkalnej, jak i związanej z transportem, są tematem znacznej grupy współczesnych prac, między innymi obrazów Mai Kiesner, Anny Libery i Bartosza Kokosińskiego. Artystki odwołały się do dziedzictwa architektury modernizmu, lecz każda uczyniła to z innej perspektywy. Maja Kiesner na obrazie utrwaliła sylwetkę nieistniejącego od 2006 roku pierwszego dużego samoobsługowego warszawskiego sklepu – Supersamu, który znajdował się przy ulicy Puławskiej 2. Był to pierwszy tak warszawski sklep wyróżniający się tak nowoczesną obsługą. Sam zaś budynek stanowił wybitne osiągnięcie architektoniczne i konstrukcyjne. Twórcami obiektu byli architekci Jerzy Hryniewicki, Ewa Krasińska i Maciej Krasiński oraz konstruktorzy – Stanisław Kuś, Wacław Zalewski i Andrzej Żórawski. Utrzymany w zgaszonej, zszarzałej tonacji obraz Kiesner ukazuje budynek sklepu z nieoczywistej perspektywy: nieczytelne są jego funkcje handlowe i usługowe, zaś uwaga skupia się na modernistycznej architekturze: na nowoczesnej linii wiszącego dachu, przeszkleniach, prostych podziałach fasady. Obraz zdaje się być specyficznym malarski hołdem dla osiągnięć architektury. Artystka namalowała go już po zburzeniu budynku. Możliwe, że dlatego też zdecydowała się na wybór stonowanej, zgaszonej tonacji, która może kojarzyć się z nostalgią, wspomnieniem.
Kolorystka i nastrój obrazów Anny Libery są odmienne: żywe i nasycone, nawet chłodne tony szarości i błękitów wydają się radosne. W taki sposób malarka odniosła się do osiągnięć warszawskiego powojennego modernizmu w architekturze. W kolekcji Muzeum posiada jej trzy obrazy z cyklu poświęconego Misterom Warszawy. Taki tytuł nadawano laureatom konkursu na najlepszą realizację architektoniczną, organizowanego przez „Życie Warszawy” w latach 1960–1980 (jako pierwszy wyróżniono budynek powstawały w 1959 roku). Początkowo nagradzano obiekty mieszkaniowe, a od 1966 roku – także budynki użyteczności publicznej. Anna Libera przedstawia modernistyczne budynki widziane na wprost, a nawet gdy wybiera fragment elewacji, przedstawia go w sposób czytelny. Tak jest w przypadku obrazu przedstawiającego część fasady Dworca Wschodniego (Awa Wscho, Mister Warszawy 1969) od strony ulicy Lubelskiej. Dworzec, dzieło architektów Arseniusza Romanowicza i Piotra Szymaniaka, powstawał w latach 1956–1965. Wnętrza zaprojektował Hieronim Soboniak. Dworzec podmiejski od strony ulicy Lubelskiej został wybudowany jako pierwsza część inwestycji i początkowo obsługiwał także ruch dalekobieżny. Przed zbudowaniem Dworca Centralnego Wschodni był najnowocześniejszym budynkiem tego typu w Warszawie. Artystka wykadrowała dokładnie środkową cześć fasady, na co wskazuje będący tytułem fragment neonu. Modernistyczna, lekka fasada (znacznie lżejsza i bardziej finezyjna od tej od strony ulicy Kijowskiej) jest głównym tematem obrazu. Przeszklenia stają ekranem skupiającym zarówno wnętrze budynku – okna kas, poczekalnię, jak i to, co na zewnątrz – ruch uliczny na Lubelskiej. Powstała w ten sposób pełna niuansów, lekka, płynna struktura dekoracyjna utrzymana w tonacji szarości i błękitów. Być może jest ona nawiązaniem do charakteru mozaiki autorstwa Marii Leszczyńskiej, która zdobi ścianę dworcowej kawiarni. Stosowanie i popularność przeszkolonych fasad są jednym z ważniejszych wyróżników modernistycznej architektury miejskiej.
W podobnym duchu, skupiając się na walorach estetycznych, Anna Libera namalowała inne obrazy, których tematem są budynki mieszkalne. Pierwszy z bloków osiedla Sady Żoliborskie, zaprojektowanego przez Jacka Nowackiego i Halinę Skibniewską, wzniesiony w 1961 roku przy ulicy Krasińskiego, ujęty został przez artystkę frontalnie, widoczny jest zza dekoracyjnie ujętego drzewa. Obecność zieleni to zapewne nawiązanie do dbałości architektki o zieleń osiedla. Fasada budynku jest harmonijna, o równowadze elementów pionowych – skrajne pasy fasady z poziomymi – pasami przeszkleń okiennych. Tych walorów nie szpecą nawet współczesne interwencje w postaci zakratowanych okien parteru. Kolorystyka obrazu jest podobna jak w przypadku Dworca Wschodniego – szaro-błękitna. I podobnie jak tam, ważną funkcję pełni gra odbić w przeszkleniach okien. Blok przy Krasińskiego zdobył tytuł Mistera Warszawy w 1961 roku. Nieco inaczej artystka przedstawiła budynek mieszkalny osiedla Sielce C, przy Czerniakowskiej 99/101, który powstał rok później (Mister 62, z cyklu). Autorami budynku są Jerzy Baumiler i Jan Zdanowicz. Fasada bloku wypełnia cały kadr. Choć zachowane są modernistyczne podziały, co dodatkowo podkreśla umieszczony na fasadzie linearny rysunek sześcianu, to na plan pierwszy wysuwa się kolorystyka, która zmieniła się w wyniku termomodernizacji budynku. Blok jest teraz morelowo-pomarańczowy.
Do procesu docieplania budynków nawiązał także Bartosz Kokosiński. W swoim obrazie-obiekcie Bródno. Z cyklu Termokoloryzacja odwołuje się do rozpoczętego na początku lat 90. procesu docieplania budynków z lat 60., 70. i 80., najczęściej połączonego z malowaniem ich fasad na pastelowe kolory. Proces, istotny z energetycznego punktu widzenia, pod względem estetycznym przyniósł jednak negatywne skutki. Osiedla, nie tylko warszawskie, zaczęły się wyróżniać obcymi w krajobrazie, najczęściej pastelowymi barwami, dodatkowo nieobecnymi w modernistycznej architekturze. Ponadto układy kolorów na fasadach najczęściej nie odzwierciedlały podziałów konstrukcyjnych budynków i detali, stając się „swobodnymi fantazjami kolorystycznymi”. W pracy poświęconej osiedlu Bródno Bartosz Kokosiński nawiązał do palety barw najczęściej wykorzystanych do malowania fasad bloków osiedla. Wąskie pasy płyt MDF, których wielkość nawiązuje do proporcji budynków, pomalował farbami fasadowymi w kolorach: fioletowym, pomarańczowym, różowym i bladozielonym.
Nowe Warszawy
Współczesne artystki i współcześni artyści podejmują refleksję nad rozwojem przestrzennym miasta, dostrzegając również jego negatywne aspekty. Zastanawiają się nad współczesnymi zagrożeniami związanymi z kryzysem klimatycznym, a także snują potencjalne prognozy na przyszłość. Te ostatnie mają zarówno charakter pozytywny, jak i negatywny.
Jędrzej Sokołowski w fotograficznym cyklu Bez tytułu (Nowa Warszawa) dokumentuje proces intensywnego rozrastania się infrastruktury mieszkaniowej na dawne tereny rolnicze i podmiejskie. Na nowych osiedlach, powstających przy granicach miasta, na obrzeżach Białołęki czy Bemowa, mieszkania są tańsze od tych położonych bliżej centrum. Dla wielu młodych osób to jedyna szansa na zakup upragnionego lokum w stolicy. Te licznie powstające „Nowe Warszawy” są pod względem architektonicznym obce w krajobrazie, zbudowano je w pośpiechu, brak im podstawowej infrastruktury czy dobrej komunikacji z centrum. Jędrzej Sokołowski sfotografował osiedla w procesie budowania, z pieczołowitością dbając o detale, stosując szerokie kadry i centralne kompozycje oraz chłodną kolorystykę, przez co wydobył obcość tych nowych miejsc.
Dynamiczny rozwój miejskiej tkanki Warszawy stał się dla Jana Dziaczkowskiego impulsem do artystycznej refleksji o charakterze prowokacyjnym. W cyklu kolaży Góry dla Warszawy, którego idea zrodziła się wskutek intelektualnej wymiany z historykiem architektury Grzegorzem Piątkiem i geografem Pawłem Pieniążkiem, artysta podjął refleksję nad skutkami antropocenu: przekształceniami krajobrazu, nadprodukcją śmieci i odpadów budowalnych, a także nad chaosem urbanistycznym stolicy. Krytyczna refleksja prowadzi jednak do propozycji kreatywnych rozwiązań. Tytułowe góry to quasi-przyrodnicze formy, które miałby powstać z miejskich odpadów. Ich obecność w krajobrazie miasta miałaby być antidotum na wymykający się kontroli rozwój miejskiej zabudowy, a także stanowić istotny element porządkujący przestrzeń, a być może także atrakcją przyrodniczą i turystyczną. W pracy nad kolażami Dziaczkowski posłużył się archiwalnym materiałem ikonograficznym w postaci pocztówek, zdjęć czy wycinków z prasy z lat 70. i 80. Stworzył zaskakujące, surrealistyczne wizje fragmentów stolicy, jak Nowe Miasto, Krakowskie Przedmieście, Mokotów czy Trasa Łazienkowska, w których istniejąca architektura i infrastruktura miejska łączą się ze strukturami geologiczno-przyrodniczymi, tworzącymi „Warszawskie Pasmo Górskie”.
Wymykający się kontroli rozwój Warszawy i jej infrastruktury zaburza równowagę ekosystemu. Zaspokaja przede wszystkim potrzeby jednego uczestnika relacji – człowieka. Tego negatywnego aspektu miejskości dotyczy praca Diany Lelonek, artystki, której działania skupiają się na badaniu relacji natury i kultury. Fotograficzny montaż Ministerstwo Środowiska porośnięte środkowoeuropejskim lasem mieszanym jest niepokojącą, futurystyczną miejską dystopią. Miasto, tu symboliczne zobrazowane w postaci modernistycznego budynku ministerstwa, zostaje wchłonięte przez przyrodę, która bierze odwet za działalność człowieka. Praca ma też konkretny, aktywistyczny kontekst. Diana Lelonek zrealizowana pracę w 2017 roku, w ramach akcji kolektywu Sputnik Photos w obronie Puszczy Białowieskiej przed wycinką. Ten wiekowy kompleks leśny jest jedyną pozostałością pierwotnego lasu niżu środkowoeuropejskiego. Pierwotnie fotografia miała zostać pokazana na billboardzie przed budynkiem Ministerstwa Środowiska w proteście wobec szkodliwych dla Puszczy decyzji resortu.
Warszawianki i warszawiacy
Artyści i artystki zajmują się również kwestiami związanymi z życiem społecznym Warszawy. Marta Nadolle w swoich obrazach podejmuje temat migracji zarobkowej młodych kobiet do Warszawy, przyjmowania ról tradycyjnie przypisywanych kobietom, a także prób tworzenia nowych więzi społecznych i nowej, wielkomiejskiej tożsamości. Te zagadnienia są tematem obrazów Dopiero jak wyjdzie Pani za mąż to spodoba się Pani w Warszawie czy Tęsknię ale mieszkam tu bo są możliwości. Artystka wybrała charakterystyczny język formalny nawiązujący do sztuki dzieci. Jej prace są ilustracyjne, a dodatkowo towarzyszą im dokładne opisy słowne, autorskie komentarze. Nadolle wybiera niewielkie formaty i żywą kolorystykę, skupia się na detalu i stosuje szerokie ujęcia perspektywiczne, podkreśla nieporadności stylistyczne. To wszystko nadaje jej pracom szczególnego kolorytu emocjonalnego. Obrazy mają bowiem autobiograficzny charakter, są rodzajem pamiętnika: artystka maluje epizody ze swojego życia, pracę nauczycielki w ognisku plastycznym na Żoliborzu i codzienną krzątaninę – zakupy, spotkania, nawiązuje do przenosin do Warszawy, by ukończyć studia i podjąć satysfakcjonującą pracę.
Emocjonalnym, osobistym zabarwieniem charakteryzuje się także obraz Jarosława Modzelewskiego Warszawa na cegłach, przytrzaśnięte palce należący do ostatniego cyklu artysty, w którym powraca on do dzieciństwa. Płótno będące w kolekcji Muzeum Warszawy przedstawia zabawę w unieruchomionym samochodzie stojącym na jednej z posesji na obrzeżach Grochowa, w której uczestniczył artysta z dwójką rówieśników. Wydarzenie miało dramatyczny finał, bowiem wskutek nieuwagi artysta przytrzasnął palce drzwiami samochodu. Emocje towarzyszące wypadkowi malarz podkreślił kolorystyką opartą na kontraście szaro-niebieskiej karoserii samochodu i intensywnie pomarańczowego tła. W połowie lat 60. XX wieku, kiedy miała miejsce przedstawiona sytuacja, posiadanie samochodu było nieosiągalnym marzeniem wielu warszawianek i warszawiaków. Lecz nawet wówczas, gdy auto już udało się nabyć, naprawy w przypadku awarii były najczęściej niemożliwe z powodu braku części zamiennych. Dlatego widok unieruchomionych aut był częsty na ulicach i podwórkach Warszawy.
Częścią życia społecznego Warszawy jest celebrowanie rocznic historycznych. Dla mieszkanek i mieszkańców stolicy szczególne znaczenie mają obchody rocznicy wybuchu powstania warszawskiego. Do nich odwołuje się Marcin Kędzierski, przedstawiając marsz, który odbył się z okazji 75. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego (Godzina W). Scena marszu przedstawiona jest na tzw. Patelni, czyli wyjścia z ze stacji metra Centrum do przejść podziemnych pod skrzyżowaniem ulicy Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich. Miejsce to stało się w ostatnich latach swoistym forum Warszawy, ważną przestrzenią publiczną, która poza pełnieniem funkcji handlowej i komunikacyjnej stanowi miejsce spotkań, wystąpień społecznych, politycznych i działań artystycznych. Marcin Kędzierski przedstawił wydarzenie, posługując się intensywną, kontrastową kolorystyką, oparta o czyste barwy: biel, czerwień i błękit. Podkreśla ona emocje towarzyszące wydarzeniu, a zamaszyste ślady pędzla, gubiące szczegóły – jego dynamikę.
Tekst: Lena Wicherkiewicz
Bibliografia:
B. Czyżewska, Marta Nadolle: Pani od plastyki, 14.10. 2022, https://www.vogue.pl/a/marta-nadolle-pani-od-plastyki, dostęp 23.12.2023
J. Dziaczkowski, Grzegorz Piątek, Marek Pieniążek, Ekspektatywa 5. Góry dla Warszawy, Warszawa 2009
P. Giergoń, Dworzec PKP Warszawa Wschodnia, 14.03.2010, http://www.sztuka.net/palio/html.run?_Instance=sztuka&_PageID=853&newsId=12820&callingPageId=852&_cms=newser&_CheckSum=841599014, dostęp 23.12.2023
Postsztuka w czasach postnatury. Z Dianą Lelonek rozmawia Natalka Dovha, 20.10.2020, w: „Fragile”, nr.1-2/2020, https://fragile.net.pl/postsztuka-w-czasach-postnatury-z-diana-lelonek-rozmawia-natalka-dovha/, dostęp 23.12.2023
Uzupełnienie kolekcji malarstwa o prace Jarosława Modzelewskiego Warszawa na cegłach przytrzaśnięte palce, Pawła Susida Bez tytułu (Warszawa plan miasta), Bartosza Kokosińskiego Bródno z cyklu Termokoloryzacja oraz Marcina Kędzierskiego Godzina W w 2023 roku było możliwe dzięki dofinansowaniu rozwoju kolekcji ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego. Nazwa zadania: Rozwój kolekcji sztuki współczesnej Muzeum Warszawy. II etap – malarstwo.
Wartość realizacji zadania: 165 180,00 zł
Wartość dofinansowania : 130 000,00 zł