Aug. 25, 2023 | Lena Wicherkiewicz

Warszawa rozświetlona. Neony 1955–1980

Neony warszawskie z okresu PRL stanowiły ważny element estetyki miasta tej epoki. Siatkarka, Cepelia, Globus czy Krówka stanowiły, obok plakatów, okładek książek, mody, projektów opakowań, ważną część wizualności lat 50. 60. i 70. Niektóre, wyremontowane świecą do dziś, inne możemy oglądać na dokumentach z tamtych lat czy w warszawskim Muzeum Neonów. 

Co świeci w neonie, czyli trochę o technologii 
Właściwa historia neonów rozpoczyna się na początku XX wieku. W roku 1910 francuski inżynier i chemik Georges Claude opracował świecący wynalazek – lampę neonową – wypełniając szklaną tubę z dwiema elektrodami gazem szlachetnym – neonem. Sam gaz został odkryty niewiele lat wcześniej, w 1898 roku, przez brytyjskich chemików Williama Ramsaya i Morrisa Traversa. Gaz dał też nazwę neonom – lampom mającym kształt cienkich rurek, które wykorzystywane są w przede wszystkim w reklamie. Neonówka to rodzaj prostej lampy świecącej dzięki wyładowaniu jarzeniowemu. 

Choć potocznie mówimy o „neonach”, to świeci w nich nie tylko neon. Kolor światła zależy od gazu zastosowanego w lampie. Użycie neonu daje światło czerwone lub pomarańczowe, argonu – zielone, helu – bladoróżowe lub w żółtej rurce – żółte. Dodanie rtęci powoduje świecenie na niebiesko, z kolei szafirowy odcień uzyskuje się dzięki ksenonowi. Szklana tuba wypełniona parami rtęci świeci na biało. Wybór odpowiedniego napięcia i ukształtowania elektrod wpływa na równomierne świecenie.

Wynalazek inżyniera Claude’a prędko znalazł praktyczne i efektowne rozwiązanie. Okazało się bowiem, że dzięki zastosowaniu tego rodzaju jarzącego się światła możliwe jest rozświetlenie nocnego miasta. Bardzo szybko właściciele firm i projektanci dostrzegli w neonowej lampie sprzymierzeńca rodzącej się wówczas reklamy. Tuż po pierwszej wojnie światowej europejskie i amerykańskie metropolie rozświetliły się mnogością neonów informacyjnych i reklamowych. Rozwój tego oświetlenia trwał przez kolejne dekady XX wieku.

Już na początku wykształciły się różne rodzaje neonów – podzielić je można ze względu na miejsce umieszczenia na budynku. Wyróżniamy neony dachowe – instalowane na dachu budynku i widoczne z daleka, elewacyjne (ścienne) – płaskie – umieszczane bezpośrednio na ścianie budynku, semaforowe – od góry wzdłuż krawędzi fasady lub mieszane – stanowiące połączenie obu tych rodzajów. Popularnością cieszyły się także mniejsze neony wystawowe, umieszczane nad witrynami i wejściami do sklepów bądź punktów usługowych.

Wzrok przechodniów – poza światłem neonów i jego formą – przyciągał także ruch wprowadzony do tego typu lamp. Najczęściej efekt ten był osiągany poprzez zapalające się i gasnące w określonym rytmie litery bądź elementy graficzne. Rozwiązanie to było jednak kosztowne i na szeroką skalę zostało spopularyzowane po II wojnie światowej.

Pierwsze warszawskie neony 
Najprawdopodobniej pierwszym neonem w Warszawie była reklama piwa porter browarów Haberbusch i Schiele, którą w 1926 roku umieszczono na willi Marconiego, róg Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich. Drugim neonem warszawskim była reklama firmy Puls w formie semafora, z pionowym napisem – nazwą firmy na kamienicy przy ulicy Wierzbowej 9/11. Pierwszy neon wykonała firma Unic-Neon. W międzywojennej Polsce była ona, obok Philipsa, głównym producentem świetlnych reklam. W latach 30. mniejszych producentów reklam świetlnych było już w Warszawie kilkunastu.

Po pierwszych neonach kolejne świetlne reklamy wkrótce pojawiły się na innych ulicach Warszawy. Do końca lat 20. w Warszawie nocami świeciło już kilkadziesiąt neonów, choć montowano je w zasadzie tylko w centrum. Niektóre miały znaczne rozmiary, jak reklama poznańskiej firmy Centra, producenta baterii, umieszczona na tłach oficyny kamienicy przy Chmielnej 49, widoczna od strony Marszałkowskiej, nad gmachem dworca Warszawsko-Wiedeńskiego. Z kolei jedną z najbardziej monumentalnych i przyciągających wzrok reklam z lat 30. był neon reklamujący koniak Montbel Marteau, umieszczony na dachu kamienicy u zbiegu Zgody i Szpitalnej (wcześniej w tym miejscy świeciła reklama Chevroleta). Neon wykorzystywał ruch: wielka butelka, umieszczona na ruchomej ramie, w czterech etapach napełniała kieliszek. 

Nie znamy autorów większości zaprojektowanych wówczas neonów. Jednym z wyjątków była ruchoma reklama z Myszką Miki zachęcająca do zakupu produktów krakowskiego Hebrewa, znanego w cały kraju wytwórcy gilz, zwijek i tutek do tytoniu. Reklama umieszczona była na budynku przy Focha 12, róg Senatorskiej. Jej twórcą był Zygmunt Stępiński, znany architekt, który także po wojnie kontynuował przygodę z projektowaniem neonów.

Najtrudniej uchwytnym elementem międzywojennej historii warszawskich neonów są kolory, którymi świeciły. Z tego czasu zachowały się przede wszystkim czarno-białe fotografie (wyjątkiem mogą być niektóre zdjęcia Zofii Chomętowskiej, m.in. z neonem kawiarni Windsor święcącym na żółto), zaś w prasie i wspomnieniach warszawianek i warszawiaków nie ma jednoznacznych wskazówek. Najczęściej wskazywano na dominację czerwieni, co oznaczałoby, że najczęściej stosowanym gazem był neon. Ale były też oczywiście inne kolory. Neon bielskiej wełny „Trójkąt w kole” jarzył się na zielono-czerwono, lwowskiej cukierni Branka przy Marszałkowskiej 149 oraz Wedla na kamienicy przy Marszałkowskiej 109 róg Chmielnej – na lazurowo.

Pod koniec lat 30. Warszawa mogła poszczycić się kilkuset neonami. Wojnę przetrwało zaledwie kilka z nich, w tym reklama świetlna kin Atlantic (znacznie uszkodzona i niedługo po wojnie zdemontowana) oraz Femina.

Neony kształtują przestrzeń miasta
W miarę, jak neonów przybywało, zarówno mieszkańcy miasta, jak i władze zaczęły zdawać sobie sprawę z ich wpływu na estetykę przestrzeni. Z powodu braku regulacji dotyczących instalowania neonów i ich charakteru plastycznego, nocna Warszawa sprawiała wrażenie chaosu przekrzykujących się reklam. Potrzeba wprowadzania odpowiednich przepisów, regulujących umieszczanie reklam i ich kolorystykę, stawała się coraz pilniejsza. Regulacje w tej dziedzinie wprowadzono w 1933 roku. Ponadto przy Zarządzie Miasta powołany został Inspektorat Artystyczny, który odtąd czuwał nad estetyką ulic. W kwestii neonów ówczesne przepisy zakazywały, między innymi, stosowania migoczącego świata (możliwe było światło przerywane), ograniczono też stosowanie koloru czerwonego do neonów usytuowanych na wysokości powyżej 6 metrów. 
Pierwsze warszawskie neony miały charakter reklamowy. Były często efektem współpracy zamawiającego i projektanta oraz elementem szerszej strategii komercyjnej. Z czasem także władze dostrzegły potencjał propagandowy i informacyjny tej formy reklamy. W takiej formie zrealizowany został monumentalny neon na kamienicy należącej do Ministerstwa Komunikacji przy ulicy Nowy Świat 14, róg alej Jerozolimskich z hasłem „Dozbrójmy Polskę na morzu”. Poza tekstem neon zawierał także grafikę w postaci dziobu unoszącego się okrętu wojennego oraz inicjały zamawianego reklamę – Funduszu Obrony Morskiej, będącego częścią Ligi Morskiej i Kolonialnej. Nie ma pewności co do koloru światła tego neonu, najprawdopodobniej jarzył się na niebiesko.

Warszawskie neony były przede wszystkim związane z architekturą, umieszczano je na fasadach budynków lub na dachach. Unikatowym neonem był jedyny wolnostojący neon w formie ażurowego obelisku – rzeźby zwieńczonego żelazkiem. Reklamował on salon pokazowy Elektrowni Miejskiej (Marszałkowska 150).

W latach 30. XX wieku liczne były też w Warszawie mniejsze neony – wystawowe. Te najbardziej oryginalne powstawały wspólnie z aranżacjami witryn i były dziełami projektantów, głównie architektów. Do najciekawszych należały między innymi neony witryny herbaciani firmy Plutos przy Marszałkowskiej 119 autorstwa Tadeusza Gronowskiego czy salonu Polskich Linii Lotniczych LOT przy Alejach Jerozolimskich 35, róg Marszałkowskiej autorstwa Edwarda Seydenbeuthla. 

Pierwsze powojenne neony 
Po wojnie rozpoczęła się nowa era warszawskich neonów. W odmiennym systemie politycznym zamawianie, projektowanie i instalacja świetlnych komunikatów zostały poddane centralnemu planowaniu władz. Początkowo, tuż po wojnie, neony instalowane były tylko jako nośniki informacyjne. Tak było w przypadku neonów dworców: Warszawa Główna (1946) czy Warszawa Śródmieście (1949). 

Pierwszym powojennym neonem Warszawy o charakterze quasi-komercyjnym była reklama Orbisu w Alejach Jerozolimskich, róg Brackiej. To jeden z najstarszych, najdłużej działających warszawskich neonów. W roku 2011 ze względu na zły stan techniczny neon został zdemontowany. Obecnie na budynku znajduje się jego replika. Pozostałości słynnego globusa otoczyło opieką Muzeum Neonów.

Plan na neony 
Pod koniec lat 50., na fali odwilży, władze podjęły decyzję dotyczącą wdrożenia planowej polityki rozświetlania neonami polskich miast. Była to decyzja o charakterze polityczno-estetycznym, niepodyktowana potrzebami ekonomicznymi. W systemie planowej, scentralizowanej gospodarki nie było potrzeby reklamowania czegokolwiek. Barwne neony miały uatrakcyjnić wygląd nocnego miasta i nadać mu „światowy” wygląd. Zarówno władze, jak i twórcy reklam świetlnych traktowali je przede wszystkim jako formę sztuki użytkowej o funkcji informacyjnej i użytkowej. Właśnie ze względu na nieograniczanie względami komercyjnymi projektów reklam, powstało wiele realizacji o wysokim poziomie artystycznym, ciekawych pod względem rozwiązań formalnych i typografii.

Pierwszym dużym miastem z neonami były Katowice, następnie „neonizacji” poddane zostało centrum Wrocławia. Potem przyszła pora na stolicę. Począwszy od końca lat 50. do połowy 70. władze sukcesywnie realizowały plan rozświetlania Warszawy.

Reklamy świetlne były w Warszawie zatwierdzane przez powołaną w 1958 roku Radę Programową Reklamy. Proces zatwierdzania neonów były wieloetapowy i długotrwały. Na pierwszym etapie składano koncepcję w Centralnym Zarządzie Zaopatrzenia Handlu. Gdy została zatwierdzona, trafiała z kolei do Stołecznego Zarządu Handlu, a następnie do Stołecznego Zarządu Architektury i Budownictwa, w tym do Naczelnego Architekta Warszawy i Wydziału Nadzoru Estetyki. Projekt opiniował także miejski konserwator zabytków. Na końcowym etapie decyzję wydawało specjalne kolegium w Biurze Urbanistyki Warszawy. Po zaakceptowaniu koncepcji przez wymienione organy projektant opracowywał projekt wykonawczy, który… przechodził taką samą drogę. 

Neonowa Krucza, czyli eksperyment
Jako pierwszą, na przełomie lat 50. i 60., eksperymentalnie rozświetlono ulicę Kruczą. Neony Kruczej charakteryzowały się dużą dekoracyjnością, wiele z nich miało ażurową konstrukcję. Jedna z najbardziej charakterystycznych reklam świetlnych była reklama kwiaciarni przy Kruczej 21, róg alej Jerozolimskich. Miała formę monumentalnego, liczącego aż trzy kondygnacje, bukietu czterech kolorowych tulipanów. Kwiatom towarzyszyły napisy „Kwiaty” świecące na zielono: od strony Kruczej pisane rozstrzelonymi blokowymi literami, a od Alej – ozdobnymi. Na budynku przy Kruczej 24/25 umieszczone były dwa neony: sklepu Polskich Nagrań z różowym kogutem siedzącym na kluczu wiolinowym (projekt Tadeusza Rogowskiego z 1958 roku) i sklepu ze słodyczami „Bombonierka” z damą w żółtej sukni trzymającą pudełko czekoladek. Jednym z piękniejszych neonów była zainstalowana w 1965 roku reklama perfumerii „Czar Warszawy” w pawilonie przy skrzyżowaniu z Żurawią. Neon świecił złotawym światłem, a literom towarzyszyła biało-różowa grafika w postaci flakonika perfum. Neonami ozdobione było także wejście do otwartego w 1957 roku hotelu Grand przy Kruczej 28, róg Hożej. Podcienie wejściowe podświetlono listwami żółtego światła, zaś umieszczone pod nim litery z nazwą hotelu świeciły na biało i czerwono. Na biało, z błękitną listwą, świecił się też semaforowy, pionowy neon z nazwą hotelu przy prawej krawędzi fasady. W 1958 roku blokowy napis Metalexport zwieńczył budynek – siedzibę przedsiębiorstwa przy ulicy Kruczej 2 (u zbiegu z Piękną i Mokotowską). 

Projektanci neonów
Projektantami neonów byli zarówno graficy czy malarze, jak i architekci. Na początku lat 60. ci ostatni w zasadzie zdominowali twórczość w tym zakresie. Przykładem mogą być duety architektów, autorów zarówno pojedynczych projektów, jak i oświetlenia całych ulic: Jan Bogusławski i Bohdan Gniewkowski oraz Zygmunt Stępiński i Eleonora Sekrecka. Pierwsi byli autorami koncepcji neonizacji Alej Jerozolimskich, zaś drugi zespół stworzył projekt oświetlenia MDM-u oraz ulicy Marszałkowskiej. 

W dziedzinie projektowania neonów z czasem nastąpiła też specjalizacja. Najważniejsi byli tzw. neoniarze, graficy: Maksymilian Krzyżanowski, Zbigniew Labes i Tadeusz Rogowski. Wspólnie zaprojektowali między innymi rozświetlenie ulicy Puławskiej, które, niestety, nie zostało w pełni zrealizowane.

Neonowy dorobek Tadeusza Rogowskiego jest bogaty. Jego dziełem był neon kina Atlantic (1959), neon PLL LOT, sklepu Polskich Nagrań przy Kruczej, Polskiego Monopolu Loteryjnego przy zbiegu Nowego Światu i Foksal, czy sklepu mięsnego „Trzy świnki” przy Puławskiej róg Madalińskiego (proj. 1953). Z kolei Maksymilian Krzyżanowski w 1958 roku zaprojektował m.in. neon księgarni Stefana Żeromskiego, który, szczęśliwie, świeci do dziś.

Wybitnym twórcą neonów był też Jan Mucharski, znany przede wszystkim z prac graficznych. Reklamą neonową zajmował się już w okresie międzywojennym i pracę w tej dziedzinie kontynuował po wojnie. Jego autorstwa są między innym neon Miejskiego Ogrodu Zoologicznego, sklepu „Rękodzieło” przy ulicy Nowy Świat czy słynna „Siatkarka” przy placu Konstytucji. 

Niestety, projektantów dużej części neonów nie znamy do dzisiaj. Szansą na poznanie ich będzie opracowanie dokumentacji przedsiębiorstwa „Reklama”, będącej w zbiorach Muzeum Sztuki Nowoczesnej, oraz zbioru projektów pochodzących z Wydziału Architektury Prezydium Rady Narodowej, odnalezionego w 2011 roku w schronie w parku Krasińskich i przekazanego do Archiwum um. st. Warszawy.

…i ich wykonawcy 
Wśród firm produkujących neony prym wiodło Przedsiębiorstwo Usług Reklamowych „Reklama”. Zostało powołane do życia w 1956 roku i było największym producentem różnego rodzaju reklam, w tym neonów. Posługiwało się też nazwą Stołeczne Przedsiębiorstwo Realizacji Reklam Świetlnych. Produkcją neonów zajmowały się też inne podmioty: Spółdzielnia Pracy Reklam Świetlnych „Lumen” (w latach 70. wchłonięta przez „Reklamę”) Spółdzielnia Pracy „Spójnia”, Spółdzielnia Pracy „Grupa Reklam Świetlnych” oraz realizujące liczne zamówienia z dziedziny estetyki przestrzeni publicznej Pracownie Sztuk Plastycznych.

Złote czasy neonów
Najlepszym czasem warszawskich neonów były lata 50. i 60 XX wieku. W tym czasie powstały realizacje o wysokim poziomie projektowym, powiązane z architekturą i przestrzenią miejską. 

Z jednej strony powstawały neony niewielkich rozmiarów, z finezyjnym liternictwem i ażurowymi formami graficznymi, a z drugiej – proste kompozycje z blokowymi literami umieszczanymi na ciężkich podkładach. Reklamy liternicze projektował między innymi Jan Bogusławski. Neon sklepu z biżuterią „Jubiler” z 1958 roku, napisany odręcznym pismem, z „zawijasami”, świecił intensywnie na żółto na budynku na rogu Alej Jerozolimskich róg Kruczej. W kolejnej dekadzie twórca chętnie łączył formy liternicze z grafiką. Tak było w przypadku reklamy baru „Zodiak” z 1968 roku, której białe litery były miękkie i płynne, z charakterystyczną z kropką nad „i” w postaci żółtej gwiazdki. Tłem do nazwy była, świecąca na żółto, kompozycja z orbitą i planetami. Nazwa baru powtórzona została na barierce przyległego do kawiarni tarasu.

W przypadkach neonów z liternictwem blokowym ważne były harmonia układu oraz nowoczesny, modernistyczny wyraz. Przykładem może być neon powstałego w 1963 roku baru „Wenecja”, zaprojektowanego przez Jerzego Sołtana i Zbigniewa Ihnatowicza. Słowa „Wenecja” i „bar” napisane były prostym blokowym pismem, współgrającym z bryłą budynku oraz podziałami fasady i umieszczone na przylegających do siebie elewacjach. Neon, projektowany równolegle z architekturą, był jej integralną częścią. 

Znakiem tych czasów był także kompleksowy zakres dekoracji neonowych. W 1960 roku władze Warszawy wprowadziły nowe regulacje dotyczące umieszczania reklam, w tym neonów. Pierwszeństwo otrzymały realizacje na budynkach przy głównych ulicach: w Alejach Jerozolimskich, na Marszałkowskiej, Nowym Świecie i ich przecznicach. Taka polityka doprowadziła do zaprojektowania i pewnej części realizacji „neonowych ulic”: Alej Jerozolimskich i Marszałkowskiej. Zaplanowano także neonizację ulicy Puławskiej. 

W tym czasie powstawały też monumentalne realizacje. Na budynku przy Brackiej 11/13 w 1960 roku rozbłysnął neon dekorujący prawie cały budynek. Na dachu świecił neon o treści „Przez oszczędzanie w PKO do mieszkania”, z boku budynku – semaforowy, w postaci monet wpadających od książeczki. Dodatkowo rozświetlone neonem były także framugi środkowego pasa okien budynku. To ostatnie powodowało, że budynek jarzył się czerwoną poświatą. Tę rozbudowaną kompozycję neonową wykonała firma Lumen. Choć nie tak aktywna jak „Reklama”, celowała w spektakularne realizacje. Poza neonem PKO wykonała także neony Pałacu Kultury i Nauki, w tym Sali Kongresowej, czy Muzeum Wojska Polskiego.

Centrum Warszawy było w latach 50. i 60. wyspą kolorowych świateł. W śródmieściu stolicy nocą świeciło ponad 2000 neonów.

Perełki w masie przeciętności
Na początku lat 70. planowano kontynuować proces neonizacji, który miał objąć ulicę Puławską. Plany rozświetlenia jej neonami pochodzą jeszcze z 1958 roku. Prace powierzono Maksymilianowi Krzyżanowskiemu, Zbigniewowi Labesowi i Tadeuszowi Rogowskiemu. Ze względów finansowych całości koncepcji nie udało się niestety zrealizować. Powstał jednak neon kawiarni Mozaika, będący jedną z najwybitniejszych realizacji reklam świetlnych nie tylko tej dekady. Łączył on dwa rodzaje liternictwa z blokiem niebiesko-różowych neonowych płytek. Także pod względem techniki ten szyld był majstersztykiem. Być może urodę neonu tłumaczy fakt, że jej projekt jest znacznie wcześniejszy – pochodzi z końca lat 50. 
Regres w dziedzinie neonów był z jednej strony wynikiem rozluźnienia rygorów procesu akceptacji projektów, a z drugiej – coraz liczniejszymi zamówieniami na tego typu reklamę składanymi przez zakłady przemysłowe. Stylistyka neonów w latach 70. wyraźnie ubożeje. Twórcy coraz częściej liternictwo stosują tylko blokowe i schematyzują formy graficzne. Na pierwszy plan, zgodnie z za potrzebowaniami zamawiających, wysuwa się widoczność. Dlatego wyraźnie zwiększały się wielkość neonów oraz intensywność świecenia. Przykładem tego typu realizacji mogą być neony wolskich zakładów: Kasprzaka, Zakładów Mechanicznych Wola czy Róży Luksemburg. Monumentalna świetlna reklama tego ostatniego widoczna była z daleka, a poszczególne słowa składające się na nazwę zakładów jarzyły się czerwonym światłem i były przeplatane niebieskim znakiem Tela. 

Jednak mimo kryzysu realizowane były też pojedyncze, bardziej artystyczne, projekty nawiązujące do estetyki poprzednich dekad. Poza wspomnianym neonem kawiarni Mozaika wyróżniają się też reklama świetlna restauracji Ambasador, nowy neon Jubilera w Alejach Jerozolimskich czy modernistyczny, świecący niebieskim światłem, znak hotelu Forum (1973).

W drugiej połowie lat 70., wskutek pojawienia się symptomów kryzysu, w tym problemów z dostarczeniem energii elektrycznej, rozpoczęło się wielkie wygaszanie neonowego oświetlenia w Warszawie. Władze miasta podjęły decyzję o znacznym ograniczeniu oświetlenia reklamowego. W tej sytuacji w drugiej części dekady w zasadzie nie powstawały już też nowe realizacji neonowe. Te istniejące z czasem zaczęły niszczeć i były demontowane. 

Na szczęście niektóre z dawnych neonów udało się uratować. Jedne przeżywają swoje drugie życie w Muzeum Neonów, założonym przez pasjonatów, Ilonę Karwińską i Davida Hilla, w 2005 roku i udostępnionym dla publiczności siedem lat później. Muzeum opiekuje się także jeszcze istniejącymi w przestrzeni miasta historycznymi neonami. Inne neony, odnowione, ponownie rozświetlają nocną Warszawę – należą do nich Zodiak czy Siatkarka. Ta ostania odnowiona została z inicjatywy i pod kierunkiem artystki, Pauliny Ołowskiej, przy wsparciu Fundacji Galerii Foksal. Renowację obu neonów wykonała pracowania Jacka Hanaka.

Tekst: Lena Wicherkiewicz

Bibliografia:
J. Bąk, Technika oświetlania, Warszawa 1981.
J. Majewska, Neony w kontekście przestrzeni miejskiej Warszawy w latach 1955-1975. Analiza propagandowej funkcji neonów, https://muzeumwarszawy.pl/wp-content/uploads/2022/02/11W_Julia_Majewska_Neony_w_kontekscie_przestrzeni_miejskiej.pdf, dostęp 13.03.2023. 
M. Pęzińska, Krótka historia polskiego neonu. Lata 50., 60. i 70., w: http://www.neonmuzeum.org/krotka-historia, dostęp 16.03.2023.
Słownik Artystów Plastyków. Artyści plastycy Okręgu Warszawskiego ZPZP 1945–1970, Warszawa 1972.
J. Zieliński, I. Tarwacka, Neony. Ulotny ornament warszawskiej nocy, Warszawa 2010.