Ruiny kamienic przy Kanonii, z cyklu Warszawa 1945
Tadeusz Kulisiewicz był jednym z twórców nowoczesnego drzeworytu w Polsce, artystą, który uczynił z rysunku samodzielny środek artystycznej wypowiedzi. Nie ulegając modom, podążał własną drogą, tworzył sztukę skupioną na człowieku i jego egzystencji.
Artysta urodził się w 1899 roku w Kaliszu. Po rocznej nauce w Państwowej Szkole Sztuk Zdobniczych w Poznaniu (1922–1923) rozpoczął studia w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych (1923–1929) u profesorów Miłosza i Mieczysława Kotarbińskich. Zafascynowany był wówczas grafiką, zwłaszcza drzeworytem, którego technikę zgłębiał w pracowni Władysława Skoczylasa. W 1926 roku debiutował na wystawie Stowarzyszenia Polskich Artystów Grafików „Ryt”. W tym samym roku po raz pierwszy wyjechał na wakacje do Szlembarku, niewielkiej wsi na Podhalu, którą regularnie odwiedzał przez kilkadziesiąt kolejnych lat. Przyjaźń nawiązana z mieszkańcami zaowocowała czterema tekami drzeworytów, które w zupełnie inny sposób ujmowały ludowość – temat niezwykle popularny w okresie międzywojennym, związany z poszukiwaniem stylu narodowego. Zamiast powierzchownej stylizacji, wyidealizowanych scen tańców i zabaw, pokazywał trudną egzystencję mieszkańców pięknych, ale nieurodzajnych terenów górskich. Tutejsi górale żyli w nędzy, bez nadziei na poprawę swego losu. Przedwcześnie się starzeli i umierali, wśród nich było wiele osób kalekich. Doświadczenie Szlembarku trwale ukształtowało drogę twórczą artysty, nauczyło go uważnie obserwować otaczającą rzeczywistości, uczuliło na sprawy społeczne i ludzkie. Prace te różnią się formalnie od drzeworytów głównego nurtu reprezentowanego m.in. przez Władysława Skoczylasa, Tadeusza Cieślewskiego syna czy Stanisława Ostoi-Chrostowskiego, którzy szli w stronę dekoracyjnej stylizacji i zrytmizowanych układów kompozycyjnych.
Siłę wyrazu swych prac Kulisiewicz uzyskiwał dzięki zaburzeniu proporcji przedstawianych postaci, rezygnacji z perspektywy oraz uproszczeniu form wydobywanych ostrymi, nieraz topornymi cięciami dłuta. Zastygłe w bezruchu kanciaste postacie przypominają czasem wyciosane z drewna świątki. Duży wpływ na stronę formalną tych drzeworytów miała rzeźba, zarówno rodzima, ludowa, jak i średniowieczna, z którą artysta zapoznał się w 1930 roku podczas wędrówek po Francji i Belgii. W podkreślaniu brzydoty i w ostrości wypowiedzi widać także pewne powinowactwo z niemieckim ekspresjonizmem. Artysta łagodzi jednak brutalność ekspresjonistów nastrojem liryzmu, tak charakterystycznym dla całej jego twórczości. Kulisiewicz wypracował własny styl, niezwiązany z żadną orientacją stylistyczną w polskiej sztuce.
Teki szlembarskie przyniosły mu rozgłos i zapewniły miejsce w historii polskiego drzeworytu. Po wystawie indywidualnej w 1930 roku został uznany za osobowość w rodzimej grafice. Brał udział we wszystkich ważniejszych pokazach polskiej sztuki za granicą (m.in. w wystawach światowych w Paryżu w 1937 i Nowym Jorku w 1939 roku). Należał do Stowarzyszenia Polskich Artystów Grafików „Ryt”. Od 1933 do 1939 roku prowadził kursy rysunku w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Wojnę Kulisiewicz spędził w Krakowie i Szlembarku. Podczas powstania warszawskiego stracił cały dorobek, który miał w pracowni – wszystkie szkice, drzeworyty i klocki drzeworytnicze. Po wojnie nie wrócił już do drzeworytu, skupił się przede wszystkim na rysunku jako samodzielnym środku wypowiedzi. Charakterystyczne dla artysty było tworzenie cykli tematycznych. Jego pierwszy powojenny cykl Warszawa 1945 powstał pod wpływem emocji, które wywołał u niego widok zburzonej Warszawy. Przemierzając opustoszałe ruiny, rejestrował obraz zniszczeń. Starał się jak najmniej przetwarzać to, co widział, dzięki czemu rysunki zyskały siłę dokumentu. Ze 100 szkiców, notatek ołówkowych, wybrał 75, które następnie opracował w Krakowie przy użyciu pióra, tuszu i sepii. Sepiowa tonacja, nawiązująca do rdzawego pyłu, który pokrywał ruiny, nadała tym pracom silny walor emocjonalny. Artysta tak wspominał proces twórczy: „Zburzona Warszawa wywarła na mnie nieopisane wrażenie. Z trudem rozpoznawałem znajome miejsca, z gruzów odczytywałem tak dobrze mi znane ulice i domy. […] Zacząłem ją obchodzić wzdłuż i wszerz […], brnąc po zaspach z kamieni i cegieł, wdrapując się na góry rumowisk, skacząc przez wyrwy i leje po bombach. Wypalone szkielety domów o kształtach tak fantastycznych […], rdzaworude wśród ciepłych tonów późnej jesieni, tworzyły krajobraz jedyny w swoim rodzaju, pełen dramatycznego piękna […]. Wychodziłem wcześnie z domu, wracałem o zmierzchu […], rysowałem od razu, tam gdzie byłem. Tak powstał cykl złożony ze stu rysunków, notatek ołówkowych, które później opracowywałem piórem i pędzlem, tuszem i sepią”. Po ukończeniu cyklu w 1946 roku artysta powrócił na stałe do Warszawy, gdzie rok później zaprezentował go w Muzeum Narodowym. W zbiorach Muzeum Warszawy znajduje się 92 rysunki z tego cyklu (w większej części są to szkice), z których ponad połowa trafiła w 1976 roku jako dar artysty dla miasta.
Prócz rysunków przedstawiających zrujnowaną Warszawę i ulubiony Szlembark Kulisiewicz tworzył cykle z licznych podróży artystycznych za granicę, m.in. do Francji, Holandii, Włoch, Chin, Indii, Meksyku, Kuby, Brazylii, ZSRR. Były one refleksją na temat codziennej egzystencji ich mieszkańców, poznanych kultur i pejzaży, wolną jednak od powierzchownej egzotyki i reporterskiej dosłowności. Kulisiewicz tworzył także ilustracje do utworów literackich, w tym sztuk Bertolda Brechta. „W mojej twórczości – pisał – zawsze chodziło mi o człowieka i jego otoczenie, czy były to przedwojenne cykle drzeworytów o ludziach gór, czy rysunki z moich podróży do Indii, Meksyku, Brazylii, czy przepiękny i urzekający teatr Brechta – zawsze widziałem człowieka”. W okresie socrealizmu dał się zwieść nowej władzy. Wykonał kilka zaangażowanych politycznie cykli rysunków i suchorytów – technice graficznej bliskiej rysunkowi (Żołnierze rewolucji i pokoju, Bojownicy o wolność i demokrację).
Kulisiewicz wypracował własną technikę rysunkową, którą stale wzbogacał. Podstawowym środkiem wyrazu była kreska, najczęściej piórem, prowadzona po mistrzowsku – lekko, ale precyzyjnie, lakoniczna, dająca syntezę obserwowanych motywów poprzez eliminację wszystkiego, co zbędne. Do rysunków wprowadzał środki malarskie – lawowanie, plamę barwną, fakturę (np. odbijał na papierze gazę zanurzoną w farbie). Trzymając się obiektywnego świata, wystrzegał się ilustratorskiej dosłowności. Do końca potrafił zachować świeżość linii.
W okresie powojennym uczestniczył w dziesiątkach wystaw zbiorowych, miał wiele wystaw indywidualnych, zdobywał nagrody na międzynarodowych imprezach. Należał do najbardziej cenionych, nagradzanych, odznaczanych, ale również – ze względu na wrażliwość na sprawy bliskie człowiekowi – propagandowo wykorzystywanych artystów okresu PRL. W 1983 roku został członkiem Rady Krajowej Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego (PRON) i Towarzystwa Przyjaźni Polsko Radzieckiej. Był członkiem-korespondentem Akademii Sztuki w Berlinie i członkiem honorowym Akademii Sztuk Pięknych we Florencji. Zmarł w Warszawie w 1988 roku. Największy zbór prac oraz pamiątek po artyście znajduje się w Centrum Rysunku i Grafiki im. Tadeusza Kulisiewicza w Kaliszu – rodzinnym mieście artysty.
Tekst: Jacek Bochiński
Bibliografia:
Maria Grońska, Nowoczesny drzeworyt polski (do 1945 roku), Wrocław 1971, s. 148–157.
Joanna Guze, Kulisiewicz, Wydawnistwo Sztuka, Warszawa 1956.
Irena Jakimowicz, Tadeusz Kulisiewicz, Warszawa 1976.
Anna Tabaka, Tadeusz Kulisiewicz (1899–1988). Rysownik, grafik, kaliszanin, Kalisz 2019.
Tadeusz Kulisiewicz, moje spotkania, [katalog wystawy w Zachęcie listopad–grudzień 1979], CBWA Zachęta, Warszawa 1979.
Tadeusz Kulisiewicz, [katalog wystawy w Muzeum Sztuki w Łodzi 19 kwietnia – 20 maja 1973], Łódź 1973.
Tadeusz Kulisiewicz, wystawa prac, katalog, [katalog wystawy w Galerii Sztuki Współczesnej Muzeum Narodowego w Warszawie kwiecień–maj 1971], oprac. Irena Jakimowicz, Ewa Maliszewska, Warszawa 1971.
Warszawa 1945 w rysunkach Tadeusza Kulisiewicza, [katalog wystawy w Muzeum Narodowym w Warszawie], Czytelnik, Warszawa 1947.
Zbiorowa wystawa grafiki i rysunków Tadeusza Kulisiewicza, [katalog wystawy w Zachęcie], CBWA Zachęta, Warszawa 1952.