Feb. 4, 2022 | Lena Wicherkiewicz

Ładne rzeczy. O figurkach-bombonierkach Edwarda Manitiusa

Zdjęcie kompilacyjne przedstawiające wybrane obiekty z kolekcji figurek autorstwa E. Manitiusa

Czerwony jamnik, turkusowy zając, czarna uchatka – Manitiusowe figurki-bombonierki cieszą oczy i wzbudzają uśmiech. Pełne uroku drewniane zabawki są także z namysłem zaprojektowanymi przedmiotami użytkowymi: opakowaniami – schowkami czy reklamowymi postumentami. Geometryczne kształty, opływowe linie oraz czyste, nasycone kolory odzwierciedlają tendencje we wzornictwie drugiej połowy lat 20. i lat 30. XX wieku: ludowość, art déco, modernizm, stylistykę streamline. Przyjrzyjmy się artystycznym drobiazgom Edwarda Manitiusa pod kątem estetycznym.

Projektant i rysownik z pasją
Trudno uwierzyć, że nowoczesne pod względem stylistycznym figurki-bombonierki Edwarda Manitiusa (1902–1975) są dziełem twórcy amatora. Praski przemysłowiec i projektant oryginalnych zabawek-opakowań i przedmiotów reklamowych nie zdobył formalnego wykształcenia artystycznego, ale był obdarzony plastycznym talentem. Był dobrym rysownikiem, co potwierdza zachowany w zbiorach Muzeum Warszawy szkicownik wytwórcy. Manitius potrafił zarówno biegle szkicować, jak i wykonywać bardziej dopracowane rysunki, stosował cieniowanie oraz próbował, z różnym skutkiem, perspektywy zbieżnej – jak w Szkicu do projektu ekspozytora leku Calcisal (MP A/I/951/41). Wyjątkowe są prace z wykorzystaniem koloru, przykładem są projekty ekspozytorów na wyroby Fabryki Farb i Lakierów Nobiles (MP A/I/951/44). 
 

Edward Manitius, Projekt reklamy dla Fabryki Farb i Lakierów Nobiles SA, między 1926 a 1939

Edward Manitius dopracowywał projekty reklam pod względem

kolorystycznym.

Projekt reklamy dla Fabryki Farb i Lakierów Nobiles SA, MP A/I/951/44

 

 

Niestety nie zachowały się żadne wspomnienia ani zapiski twórcy mogące świadczyć o zainteresowaniach artystycznych, poszukiwaniach inspiracji czy wzorów. Nie wiemy, jacy artyści byli mu bliscy ani czy obserwował tendencje w sztuce swoich czasów. Informacji na ten temat nie dostarczają również wspomnienia członków rodziny. W tej sytuacji w analizie dokonań Edwarda Manitiusa podstawową rolę odgrywa obserwacja obiektów i porównanie z propozycjami innych twórców. 

Bogactwo wzorów
Edward Manitius założył swoją firmę, Wytwórnię Zabawek i Wyrobów Zdobniczych, w 1926 roku. Dwa lata później opatentował pierwsze wzory zdobnicze. W zachowanych w Archiwum Akt Nowych dokumentach przejęcia firmy w 1950 roku możemy się dowiedzieć, że Edward Manitius wypracował 69 wzorów figurek, jajek, grzybków i choinek . Dodatkowo niektóre z nich występowały w różnych wielkościach i wersjach kolorystycznych. Do naszych czasów dotrwała niewiele ponad połowa – 37, z czego 31 znajduje się w kolekcji Muzeum Warszawy. Zapoznanie się z kolejnymi zastrzeżonymi wzorami pozwala ustalić chronologię powstawania figurek. Na tej podstawie jesteśmy również w stanie prześledzić formalną zmienność projektów i spróbować odtworzyć koncepcję artystyczną twórcy. 

Po pierwsze – ptaki „na ludowo” 
Najwcześniejsze są figurki ptaków. Zabawką wykonaną zgodnie z pierwszym zastrzeżonym wzorem jest Kurczak (Pisklę) zachowany w zbiorach Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Jest ona oznaczona patentem nr 308 z 1928 roku. W tym samym czasie powstały także ludowe w wyrazie dwa Kolorowe ptaki (MHW 30803/a-b, MHW 30804/a-b) z kolekcji Muzeum Warszawy. Figurki są bardzo dekoracyjne, z podkreślonym detalem: fakturą upierzenia, linią skrzydeł, ostrym, dużym dziobem, błyszczącymi oczami czy linią łapek wypaloną w drewnie (MHW 30803/a-b). W wytworach zwraca też uwagę kontrastowe, „ludowe” połączenie kolorów: dwóch odcieni błękitu oraz żółci i cynobru, a także wyraźne czarne linie oddzielające od siebie miejsca wypełnione tym kolorami. 
 

Edward Manitius, Kolorowy ptak, między 1926 a 1939

W figurkach ptaków zwraca uwagę dekoracyjny detal: faktura, podziały pól kolorów, duży dziób, błyszczące oczy.

Kolorowy ptak, MHW 30803/a-b

Edward Manitius, Kolorowy ptak, między 1926 a 1939

Kontrastowe, „ludowe” połączenia kolorów: dwóch odcieni błękitu, żółtego i cynobru.

 

Wiemy, że Edward Manitius interesował się sztuką ludową, a szczególnie jej artystyczną interpretacją propagowaną przez twórców związanych z Warsztatami Krakowskimi. Córka projektanta podzieliła się z nami informacjami, że w swojej bibliotece miał ich wydawnictwa. 

Po drugie – próby geometrii
Zmiana formalna nastąpiła w momencie powstania m.in. Żyrafy (MHW 30821/a-b). Charakterystyczną cechą nowego typu figurek jest korpus w formie walca i dołączone do niego kończyny, często cienkie, jakby patyczki, oraz pozostałe części ciała, takie jak głowa czy ogon. Figurki przypominają ludziki wykonywane przez dzieci z kasztanów czy żołędzi. Z zachowanej w kolekcji rodziny fotografii innych figurek z tamtego okresu wiemy, że w podobnej stylistyce Edward Manitius zaprojektował także wiewiórkę, zająca czy łaciatego psa. Podobne cechy ujawnia figurka Myszki Miki (MHW 30822/a-b), z tym że korpus nie jest walcowaty, lecz kulisty. Dodatkowo cienkie, patyczkowate ręce Mikiego są ruchome.
 

Edward Manitius, Żyrafa, między 1926 a 1939

Korpus Żyrafy ma kształt walca. Do niego dołączone są cienka szyja, kończyny, ogon.

Żyrafa, MHW 30821/a-b

Edward Manitius, Myszka Miki, między 1926 a 1939

Ręce Myszki Miki są ruchome.

Myszka Miki, MHW 30822/a-b

…i wyrafinowana dekoracyjność po trzecie
Firma Edwarda Manitiusa powstała w 1926 roku, kilka miesięcy po ważnej dla naszego kraju wystawie światowej w Paryżu. Trudno sobie wyobrazić, by propagowana wówczas stylistyka – ludowość połączona z wyrafinowaną dekoracyjnością – pozostała praskiemu twórcy nieznana. Nawiązania do stylistyki art déco są szczególnie widoczne w przypadku kilku figurek. Warto zwrócić uwagę na wydłużone, dekoracyjne sylwetki oraz wachlarzowate ogony Ptaków z długimi szyjami (MHW 30801/a-b; MHW 30802/a-b), które wyraźnie odwołują się do dekoracyjnych tendencji sztuki lat 20. XX wieku. Ponadto symbolicznie przywołując luksusowe materiały, jakie ówcześnie stosowano, Edward Manitius podkreślił złotą farbą detale figurek: dzioby, łapy, linie ogonów. Dodało to im wykwintnego wyrazu. 
 

Edward Manitius, Ptak z długą szyją, między 1926 a 1939

Wydłużona sylwetka ptaka oraz wachlarzowaty ogon odwołują się do dekoracyjnych tendencji sztuki lat 20. XX w.; pomalowane na złoto dzioby, nogi, linie ogonów przywołują luksusowe materiały, jakie stosowano w wyrobach art deco.

Ptak z długą szyją, MHW 30801/a-b

 

Edward Manitius, Ptak z długą szyją, między 1926 a 1939

Szyja ptaka przypomina nawleczone na nitkę korale.

Czarny kot z Muzeum Narodowego w Krakowie z wygiętym grzbietem i sterczącym ogonem także zdradza inspiracje art déco. Na podobnej zasadzie wygięcia ciała w odwróconą literę U, został stworzony Słoń (MHW 30811/a-b). Jest on jednak bardziej zwarty, jakby cięższy, co oddaje cechę tego zwierzęcia. 

Edward Manitius, Słoń, między 1926 a 1939

Zwarte ciało Słonia ma kształt odwróconej litery U.

Słoń, MHW 30811/a-b

Artdecowskie w stylistce są też ślimaki, zarówno dzięki asymetrycznemu ustawieniu muszli, jak i zastosowaniu specjalnego lakieru o głębi i połysku przypominającym lakę. Dekoracyjność uzyskiwana była także prostszymi, głównie malarskimi sposobami.

Edward Manitius, Ślimak czerwony, między 1926 a 1939

Połyskujący, głęboki kolor lakieru podkreśla dekoracyjny charakter Ślimaków.

Ślimak czerwony, MHW 30827/a-b

Warto zwrócić uwagę na Żółwia (MHW 30813/a-b), którego połyskująca skorupa (być może powstała w podobnej technologii co ślimacze muszle) pokryta jest motywem kół swobodnie nachodzących na siebie. Na etapie wykańczania figurek w wytwórni Manitiusa stosowano też malowanie detalu przy użyciu szablonu. W taki sposób powstały łatki Zająca (MHW 30805/a-b), ciemne końcówki skrzydeł Bociana czy brązowe pelikanów.

Edward Manitius, Zając w kolorze piaskowym, między 1926 a 1939

Łatki Zająca zostały namalowane przy użyciu szablonu.

Zając w kolorze piaskowym, MHW 30805/a-b

Edward Manitius, Bocian, między 1926 a 1939

W taki sam sposób powstały ciemne końce skrzydeł Bociana.

Bocian, MHW 30823/a-b

Po czwarte – estetyka streamline
Z czasem Edward Manitius rezygnował z ozdobności i kierował uwagę ku bryle. Dzięki takiej zmianie figurki z ostatniego okresu, z drugiej połowy lat 30. XX wieku, są najbardziej modernistyczne. Ciała zwierząt są uproszczone, pozbawione zbędnych detali i zbudowane z połączonych ze sobą brył geometrycznych: kul, walców, a przede wszystkim form owoidalnych. Sprawia to, że stają się bardzo zwarte, rzeźbiarskie, ale też nowoczesne w wyrazie. 

Kolor w większości przypadków jest daleki od realnego, na przykład pies czy miś są czerwone. Co być może, z jednej strony, także podąża za modernistycznymi poszukiwaniami artystów, a z drugiej odwołuje się do psychologicznych koncepcji barwy. Tego nie wiemy na pewno. Faktem jest jednak, że intensywne, czyste, mocne kolory współgrają z nowoczesnymi, zgeometryzowanymi kształtami figurek. 
 

Edward Manitius, Miś, między 1926 a 1939

W latach 30. XX w. figurki stają coraz bardziej uproszczone, składają się z połączonych ze sobą brył geometrycznych: kul, walców. Pomalowane są jednolitymi, czystymi kolorami.

Miś, MHW 30391/a-b

Warto zwrócić uwagę na figurkę Morsa (MHW 30825/a-b), a właściwie foki lub uchatki. Krągłe, opływowe ciało przywołuje na myśl popularną we wzornictwie lat 30. XX wieku estetykę streamline moderne, wynikającą z fascynacji prędkością, inspirowaną ówczesnymi formami transatlantyków, aerodynamicznymi kształtami lokomotyw czy samolotów. 

Edward Manitius, Mors, między 1926 a 1939

Opływowe ciało Morsa (Uchatki?) nawiązauje do popularnej we wzornictwie lat 30. XX w. estetyki streamline modern, związanej z fascynacją formami transatlantyków, aerodynamicznymi kształtami lokomotyw czy samolotów.

Mors, MHW 30825/a-b