Maria (Maryna) Falska (1877–1944) – czyli „Pani Maryna”: działaczka niepodległościowa i oświatowa, pedagożka, społeczniczka, przez wiele lat bliska współpracowniczka Janusza Korczaka (Henryka Goldszmita). Nie pozostawiła po sobie wielu tekstów; jej mottem było praktykowanie pracy z dziećmi pozbawione „frazesów” i sztywnych ram teoretycznego doktrynerstwa. To podejście pedagożki dobrze odzwierciedlają słowa, które napisała do jednego z młodych wychowawców: „Takie odgłosy żywego życia, doświadczeń żywych – ileż dają myśli. Teoria podręczników pedagogicznych wobec nich – martwa jest”.
Maria Falska urodziła się 7 lutego 1877 roku w Czaplinie koło Białegostoku, w rodzinie ziemiańskiej. Jej matką była Felicja ze Spitzbarthów, ojcem Henryk z Rogowskich. Wychowana w duchu patriotycznym i społecznikowskim już jako młoda dziewczyna postanowiła zostać nauczycielką. Wyjechała do Warszawy, gdzie brała udział w wykładach Uniwersytetu Latającego stanowiącego intelektualną kuźnię postępowych środowisk inteligenckich działających na rzecz bardziej egalitarnego społeczeństwa i przyszłego demokratycznego państwa polskiego.
W Warszawie poznała czołowych członków Polskiej Partii Socjalistycznej i rozpoczęła działalność konspiracyjno-oświatową. Po kilkakrotnym aresztowaniu i uwięzieniu została zesłana do Wołogdy. Po powrocie w 1906 roku poznała swojego przyszłego męża – Leona Falskiego: lekarza, członka PPS-u, organizatora bezpartyjnego Związku Zawodowego Przemysłu Włóknistego w Łodzi. Przed ślubem Falska pracowała w szkole Towarzystwa Wychowania Przedszkolnego. Działała też na rzecz Towarzystwa Czytelni m. Warszawy. Rozczarowana walkami frakcyjnymi w środowisku niepodległościowym zrezygnowała z działalności ściśle politycznej.
Po ślubie i krótkim pobycie w Londynie Falscy osiedlili się w Wołożynie, gdzie na świat przyszła ich córka. Falski pracował jako lekarz miejscowej „biedoty”. W 1912 roku zmarł na tyfus. W tej sytuacji Falska wróciła do pracy, córkę zaś zostawiła pod opieką siostry, jednak dziecko niebawem umarło. Prawdopodobnie pod wpływem tych tragedii „Pani Maryna” postanowiła zrezygnować z życia osobistego i poświęcić się pracy społecznej. O śmierci najbliższych konsekwentnie milczała, a pilnie strzegąc tajemnic własnego życia osobistego, zachowała też ogromny szacunek wobec prywatności innych.
Maria (Maryna) Falska (1877–1944) – czyli „Pani Maryna”: działaczka niepodległościowa i oświatowa, pedagożka, społeczniczka, przez wiele lat bliska współpracowniczka Janusza Korczaka (Henryka Goldszmita). Nie pozostawiła po sobie wielu tekstów; jej mottem było praktykowanie pracy z dziećmi pozbawione „frazesów” i sztywnych ram teoretycznego doktrynerstwa. To podejście pedagożki dobrze odzwierciedlają słowa, które napisała do jednego z młodych wychowawców: „Takie odgłosy żywego życia, doświadczeń żywych – ileż dają myśli. Teoria podręczników pedagogicznych wobec nich – martwa jest”.
Maria Falska urodziła się 7 lutego 1877 roku w Czaplinie koło Białegostoku, w rodzinie ziemiańskiej. Jej matką była Felicja ze Spitzbarthów, ojcem Henryk z Rogowskich. Wychowana w duchu patriotycznym i społecznikowskim już jako młoda dziewczyna postanowiła zostać nauczycielką. Wyjechała do Warszawy, gdzie brała udział w wykładach Uniwersytetu Latającego stanowiącego intelektualną kuźnię postępowych środowisk inteligenckich działających na rzecz bardziej egalitarnego społeczeństwa i przyszłego demokratycznego państwa polskiego.
W Warszawie poznała czołowych członków Polskiej Partii Socjalistycznej i rozpoczęła działalność konspiracyjno-oświatową. Po kilkakrotnym aresztowaniu i uwięzieniu została zesłana do Wołogdy. Po powrocie w 1906 roku poznała swojego przyszłego męża – Leona Falskiego: lekarza, członka PPS-u, organizatora bezpartyjnego Związku Zawodowego Przemysłu Włóknistego w Łodzi. Przed ślubem Falska pracowała w szkole Towarzystwa Wychowania Przedszkolnego. Działała też na rzecz Towarzystwa Czytelni m. Warszawy. Rozczarowana walkami frakcyjnymi w środowisku niepodległościowym zrezygnowała z działalności ściśle politycznej.
Po ślubie i krótkim pobycie w Londynie Falscy osiedlili się w Wołożynie, gdzie na świat przyszła ich córka. Falski pracował jako lekarz miejscowej „biedoty”. W 1912 roku zmarł na tyfus. W tej sytuacji Falska wróciła do pracy, córkę zaś zostawiła pod opieką siostry, jednak dziecko niebawem umarło. Prawdopodobnie pod wpływem tych tragedii „Pani Maryna” postanowiła zrezygnować z życia osobistego i poświęcić się pracy społecznej. O śmierci najbliższych konsekwentnie milczała, a pilnie strzegąc tajemnic własnego życia osobistego, zachowała też ogromny szacunek wobec prywatności innych.
W czasie I wojny światowej Falska przebywała w Kijowie, gdzie organizowała składki na pomoc dla kuchni robotniczych zakładanych w Warszawie. Kontynuowała też pracę pedagożki. Objęła kierownictwo internatu dla chłopców finansowanego przez Polski Komitet Pomocy Ofiarom Wojny przy ulicy Bogoutowskiej. Tam właśnie poznała Janusza Korczaka. W jednym z listów opisała to spotkanie jako kluczowe dla jej życia: „Zetknięcie z Korczakiem. Ujrzałam Jego cel”. Jednocześnie własny kierunek pracy pedagogicznej stopniowo zaczęła określać jako inny. Zapoznała się z podstawowymi zasadami pedagogicznymi Korczaka: samorządem internatowym, sądem i gazetką, które później pojawiły się także w Naszym Domu. „Samorządność dzieci – pisała – jest znakomitym środkiem zabezpieczającym bezpieczeństwo dzieci – przed samowładzą – dorosłych, brutalnością silnych i starszych, wśród dzieci i młodzieży, dokuczliwością i drapieżliwością rówieśników”.
Pod koniec 1918 roku Falska wróciła z Kijowa do Warszawy. Nawiązała kontakt z Korczakowskim Domem Sierot na ulicy Krochmalnej 92. Pomagała też w schronisku św. Józefa dla bezdomnych chłopców. W roku 1919 została kierowniczką Zakładu Wychowawczego „Nasz Dom” otwartego w listopadzie tegoż roku w Pruszkowie. Sytuacja lokalowa i materialna zakładu była trudna – powojenna bieda dotykała wszystkich dziedzin życia. Sytuacja sierot społecznych i biologicznych w Polsce była sytuacją kryzysu humanitarnego. Falska pisała otwarcie: „brakowało u nas ławek, stołów, nie było elektryczności; drzewa do pieców było mało, mało było żywności, chleba. Dorośli mieli pracy dużo i zmartwień”. W 1928 roku sytuacja się poprawiła – Nasz Dom przeniósł się do specjalnie wybudowanego nowoczesnego budynku na Bielanach, nieopodal osiedla Zdobycz Robotnicza. Działalność Falskiej cieszyła się rosnącym szacunkiem społecznym. W 1926 roku została odznaczona Złotym Krzyżem Zasługi, w 1931 roku – Krzyżem Niepodległości. W 1947 roku – już pośmiertnie – otrzymała Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
Przez dawnych podopiecznych wspominana była jako osoba niezwykle skromna i pracowita: obowiązkowa, sumienna, czujnie zaangażowana w sprawy dzieci. Żyła ascetycznie – placówkę opuszczała raz w tygodniu, by odwiedzić rodzinę, a w ciągu roku – raz na miesięczne wakacje. Kancelaria Naszego Domu długo mieściła się w jej pokoju, do którego w każdej chwili mógł przyjść interesant lub dziecko. Była pedagożką refleksyjną, intelektualnie i emocjonalnie zaangażowaną w pracę. Nie tworzyła „szkoły” ani „systemu”, kładła za to ogromny nacisk na niepowtarzalność dziecka jako jednostki. Przestrzegała przed pychą tworzenia „nowego człowieka” za pomocą działalności wychowawczej. W 1943 roku w prywatnej korespondencji stwierdziła, że „im większa zbiorowość dzieci, tym mniej się wie o »prawdzie pojedynczego dziecka«”. W tym samym liście krytykowała Korczaka: „niesłychanie ważne jest to, co podkreślasz, by nie było form skostniałych. System Korczaka poniósł wielką klęskę – gdyż nie uwzględniał tej kardynalnej zasady”. Nigdy jednak otwarcie nie podjęła publicznej jego krytyki. Na jakiekolwiek ogólne i bardziej apodyktyczne stwierdzenia pozwalała sobie wyłącznie w listach do zaufanych osób.
Zmiana lokalizacji Naszego Domu i jego otoczenie społeczne mocno wpłynęły na praktyki pedagogiczne samej Falskiej. W połowie lat 30. wiele inicjatyw Naszego Domu otwarto na potrzeby osiedla robotniczego. Od 1928 roku działały bursa, a zatem szkoła i internat dla młodych wychowawców. Jednocześnie rozluźniła się, z nie do końca jasnych – ideowych bądź ambicjonalnych – powodów współpraca z Januszem Korczakiem.
Po wybuchu drugiej wojny światowej Korczak nie zapomniał jednak o Naszym Domu, wspomagając go w pierwszych miesiącach okupacji brakującym wówczas chlebem. Falska z kolei zaczęła pomagać dzieciom żydowskim, przechowując prawdopodobnie co najmniej kilkanaścioro z nich na terenie Naszego Domu. W czasie okupacji młodzież Naszego Domu zaangażowała się w działania Armii Krajowej. W 1944 roku w powstaniu warszawskim zginęło 20 wychowanków biorących udział w walkach lub w pomocy sanitarnej. W budynku powstał szpital powstańczy, przyjmowano też dzieci zagubione w wojennej pożodze. Na początku września Niemcy nakazali ewakuację placówki. 7 września Falska dostała śmiertelnego zawału serca. Pochowano ją w prostej trumnie, w ogrodzie Naszego Domu, zaś po wojnie – na Powązkach Wojskowych.
W 1985 roku za ratowanie żydowskich dzieci została odznaczona medalem „Sprawiedliwej wśród Narodów Świata”. Hanna Gdalewicz – jedna z ocalonych – zasadziła w Jad Waszem drzewko poświęcone pamięci Falskiej. Jej wychowanka – Irena Wiewiórska-Augulewicz – wspomina: „Panią Marynę szanowałam, czciłam i kochałam. Kochałam za jej moc, prawość i głębię charakteru. Śmierć pani Maryny dużo boleśniej przeżyłam niż śmierć matki”.
Tekst: Marta Rakoczy
Bibliografia:
M. Ciesielska, B. Puszkin, Pani Maryna, w: Nasz Dom. Zrozumieć, porozumieć się, poznać, t. 1, red. M. Ciesielska, B. Puszkin, Warszawa 2009.
M. Falska, Listy, w: Nasz Dom. Zrozumieć, porozumieć się, poznać, t. 1, red. M. Ciesielska, B. Puszkin, Warszawa 2009.
Nasz Dom 1919–1989. Kronika, listy, wspomnienia, fotografie, oprac. Z. Kowalska, Z. Bobrowski, T. Skudniewska, Warszawa 1989.
Nasz Dom na Bielanach 1928–2018. Historia miejsca, red. Z. Sękowska, M. Ciesielska, T. Skudniewska, Warszawa 2018.
Nasz Dom 1919–2019. Pedagogiki społeczne, miasto i dzieciństwo w praktyce Naszego Domu, red. M. Gołąb, Z. Sękowska 2019.