Cieślewski, Tadeusz, ojciec (1870-1956) – malarz
Artysta całe swoje pracowite życie poświęcił Warszawie. Jak Artur Oppman sławił Stare i Nowe Miasto wierszem, tak Tadeusz Cieślewski ojciec czynił to poprzez sztukę. Uczył dostrzegać wyjątkowe piękno Starej Warszawy w czasach, gdy była ona jeszcze brudna i zaniedbana. „[S]iadał oto w jakimś najbrudniejszym kącie – wspominał syn artysty – i malował nie wiadomo po prostu co, i o dziwo, kiedy zabierał się do odejścia po paru godzinach pracy, zabierał ze sobą widok tak piękny, że ludzie, którzy w zaułku od dziada-pradziada mieszkali, po raz pierwszy spoglądali na ten zaułek okiem widzącym urok tam, gdzie dotąd były widoczne tylko brud i opuszczenie”[1].
Tadeusz Cieślewski urodził się w Warszawie w 1870 roku. Po ukończeniu gimnazjum imał się różnych zajęć – pracował w teatralnej dekoratorni, próbował sił jako śpiewak operowy (naśladując swego ojca, śpiewaka Opery Narodowej). Studia artystyczne rozpoczął w 1890 roku w warszawskiej Szkole Rysunkowej u Wojciecha Gersona i Jana Kauzika, którzy zaszczepili mu realistyczny sposób patrzenia na świat. W latach 1895–1896 studiował w Paryżu, a w 1900 – w rzymskiej akademii. O charakterze jego twórczości zdecydował pobyt w Paryżu – centrum ówczesnego życia artystycznego. Jednak to nie bogactwo nowych trendów malarskich, z którymi się zetknął, wpłynęło na jego sztukę. W Paryżu poczuł przede wszystkim zamiłowanie do piękna architektonicznych zabytków: „mieszkając w Paryżu w Qartier Latin [uniwersytecka Dzielnica Łacińska] – wspominał po latach artysta – byłem oczarowany architekturą tego czarodziejskiego miasta z jego Sekwaną otoczoną niekończącym się szeregiem pałaców, a jednocześnie pełnym uroczych zakątków i wąskich uliczek. […] Po powrocie do kraju zobaczyłem, że Warszawa posiada równie piękne zabytki, może nie tak bogate, ale za to droższe naszemu sercu”[2].
Cieślewskiego szczególnie urzekła najstarsza, historyczna część stolicy, wówczas bardzo zaniedbana, ale malowniczo położona na skarpie wiślanej. Zachwyciły go wąskie uliczki, kamienice zwieńczone nadbudówkami i rzeźbionymi szczytami, podwórka pełne zakamarków i tajemnych przejść, fasady kościołów, z których na przechodniów spoglądały figury świętych. Stara Warszawa stała się głównym tematem jego obrazów i rysunków. Nie bez znaczenia był również fakt, że przez wiele lat mieszkał na Mariensztacie – z okien jego mieszkania rozpościerał się widok na bryłę kościoła św. Anny. We wspomnieniach malarz dodawał, że jego zamiłowanie do zabytkowej architektury pogłębił również pobyt we Włoszech w roku 1900 (poznał wówczas Rzym, Wenecję, Florencję, Padwę i Neapol) oraz wycieczki do innych starych polskich miastach, takich jak Kraków, Poznań, Sandomierz, Gdańsk czy Toruń. Z każdej takiej wyprawy przywoził rysunki i akwarele.
Read moreArtysta całe swoje pracowite życie poświęcił Warszawie. Jak Artur Oppman sławił Stare i Nowe Miasto wierszem, tak Tadeusz Cieślewski ojciec czynił to poprzez sztukę. Uczył dostrzegać wyjątkowe piękno Starej Warszawy w czasach, gdy była ona jeszcze brudna i zaniedbana. „[S]iadał oto w jakimś najbrudniejszym kącie – wspominał syn artysty – i malował nie wiadomo po prostu co, i o dziwo, kiedy zabierał się do odejścia po paru godzinach pracy, zabierał ze sobą widok tak piękny, że ludzie, którzy w zaułku od dziada-pradziada mieszkali, po raz pierwszy spoglądali na ten zaułek okiem widzącym urok tam, gdzie dotąd były widoczne tylko brud i opuszczenie”[1].
Tadeusz Cieślewski urodził się w Warszawie w 1870 roku. Po ukończeniu gimnazjum imał się różnych zajęć – pracował w teatralnej dekoratorni, próbował sił jako śpiewak operowy (naśladując swego ojca, śpiewaka Opery Narodowej). Studia artystyczne rozpoczął w 1890 roku w warszawskiej Szkole Rysunkowej u Wojciecha Gersona i Jana Kauzika, którzy zaszczepili mu realistyczny sposób patrzenia na świat. W latach 1895–1896 studiował w Paryżu, a w 1900 – w rzymskiej akademii. O charakterze jego twórczości zdecydował pobyt w Paryżu – centrum ówczesnego życia artystycznego. Jednak to nie bogactwo nowych trendów malarskich, z którymi się zetknął, wpłynęło na jego sztukę. W Paryżu poczuł przede wszystkim zamiłowanie do piękna architektonicznych zabytków: „mieszkając w Paryżu w Qartier Latin [uniwersytecka Dzielnica Łacińska] – wspominał po latach artysta – byłem oczarowany architekturą tego czarodziejskiego miasta z jego Sekwaną otoczoną niekończącym się szeregiem pałaców, a jednocześnie pełnym uroczych zakątków i wąskich uliczek. […] Po powrocie do kraju zobaczyłem, że Warszawa posiada równie piękne zabytki, może nie tak bogate, ale za to droższe naszemu sercu”[2].
Cieślewskiego szczególnie urzekła najstarsza, historyczna część stolicy, wówczas bardzo zaniedbana, ale malowniczo położona na skarpie wiślanej. Zachwyciły go wąskie uliczki, kamienice zwieńczone nadbudówkami i rzeźbionymi szczytami, podwórka pełne zakamarków i tajemnych przejść, fasady kościołów, z których na przechodniów spoglądały figury świętych. Stara Warszawa stała się głównym tematem jego obrazów i rysunków. Nie bez znaczenia był również fakt, że przez wiele lat mieszkał na Mariensztacie – z okien jego mieszkania rozpościerał się widok na bryłę kościoła św. Anny. We wspomnieniach malarz dodawał, że jego zamiłowanie do zabytkowej architektury pogłębił również pobyt we Włoszech w roku 1900 (poznał wówczas Rzym, Wenecję, Florencję, Padwę i Neapol) oraz wycieczki do innych starych polskich miastach, takich jak Kraków, Poznań, Sandomierz, Gdańsk czy Toruń. Z każdej takiej wyprawy przywoził rysunki i akwarele.
Artysta dość szybko zdobył uznanie. Pierwsze prace, wykonane w Paryżu, wystawił w Zachęcie w 1897 roku. W następnym roku otrzymał srebrny medal w konkursie na serię pocztówek o tematyce warszawskiej. W późniejszym czasie malowane przez niego widoki były wielokrotnie reprodukowane w pocztówkowych seriach popularyzujących stołeczne zabytki. Edukacyjne cele miało również opracowane przez artystę wydawnictwo dla młodzieży zatytułowane Polski Budowniczy (1905). Zawierało plansze do sklejania modeli zabytkowych polskich budowli. W 1901 roku na zamówienie Towarzystwa Śpiewaczego „Lutnia”, którego był członkiem, namalował na miedzianej blasze wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej. Obraz – umieszczony w szczycie nad absydą kościoła św. Anny – do dziś zdobi świątynię.
Tadeusz Cieślewski brał czynny udział w życiu artystycznym Warszawy. W roku 1904 zainicjował powstanie stowarzyszenia Sztuka i Rzemiosło, które skupiało artystów, architektów i rzemieślników. Jego celem było podniesienie poziomu artystycznego wzornictwa przedmiotów codziennego użytku oraz wykonywanie kompleksowych prac związanych z dekoracją wnętrz. W latach 1906–1939 aktywnie działał w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych, kilkakrotnie pełniąc funkcję wiceprezesa. Należał również do stowarzyszenia Pro Arte skupiającego artystów o tradycyjnych poglądach na sztukę. Brał udział w licznych zbiorowych wystawach w kraju (głównie w Zachęcie) i za granicą (w Moskwie – 1924, Wenecji – 1936, Nowym Jorku – 1939). Od roku 1903 miał kilkanaście indywidualnych wystaw w Warszawie, m.in. w Salonie Garlińskiego i Zachęcie. Ostatnia, już pośmiertna, odbyła się w 1962 roku w Muzeum Historycznym m.st. Warszawy.
Artysta zdobył szereg nagród i odznaczeń. W roku 1929 otrzymał od TZSP srebrny medal za obraz Ulica Długa, a w 1935 dyplom honorowy. W uznaniu zasług otrzymał też liczne odznaczenia od władz państwowych oraz dwukrotnie Nagrodę Miasta Warszawy (1928 i 1951). Stał się jedną z popularnych, charakterystycznych i darzonych szacunkiem postaci stolicy. Jego widoki podobały się publiczności, były chętnie kupowane zarówno przez odbiorców prywatnych, jak i do zbiorów państwowych (Muzeum Narodowe, Zachęta) i miejskich (warszawski Ratusz), co pozwalało artyście na dostatnie życie.
Tadeusz Cieślewski stracił większość swojego przedwojennego dorobku artystycznego, ocenianego na ponad 6 tys. prac, podczas powstania warszawskiego. Spłonęło wszystko, co znajdowało się w jego mieszkaniu przy ulicy Dobrej 90, przepadły prace z warszawskiego ratusza i wielu zbiorów prywatnych. Po wojnie artysta zamieszkał u krewnych w Piotrkowie Trybunalskim. Założył tam Związek Plastyków, którego był przewodniczącym, organizował wystawy malarskie, prowadził kursy rysunku dla młodzieży. W tym okresie malował zabytki Piotrkowa i pobliskiego Sulejowa. Do Warszawy wrócił w 1948 roku – najpierw otrzymał pokój w Dziekance, a w 1951 roku samodzielne mieszkanie przy ulicy Podwale. Jak wielu innych artystów utrwalał w tym okresie widoki ruin stolicy. Równocześnie, na dziesiątkach rysunków i akwarel, odtwarzał z pamięci nieistniejącą już zabudowę Starego Miasta, przedwojenne widoki Zamku Królewskiego, katedry i ratusza, które wciąż miał przed oczyma. W roku 1950 otrzymał od Prezydium Rady Ministrów stypendium na opracowanie Księgi Starej Warszawy – cyklu rysunków i akwarel przedstawiających staromiejskie i stołeczne zabytki przed zniszczeniem (książka ukazała się w 1958 roku pod tytułem Stara Warszawa w rysunkach Tadeusza Cieślewskiego ze wstępem i objaśnieniami Juliusza W. Gomulickiego). Artysta z wielką radością przyjął fakt odbudowy Starego Miasta, angażował się społecznie (objął stanowisko radnego) i pozytywnie oceniał działania nowej władzy w zakresie wspierania sztuki i artystów.
Większość zachowanego dorobku artysty to prace powojenne. W doborze tematów i środkach artystycznych nie widać zasadniczych zmian na przestrzeni 60 lat jego aktywności zawodowej. Dominują widoki architektoniczne Warszawy. Malarz miał swoje ulubione ulice: Świętojańską, Nowomiejską, Freta, Długą, Krakowskie Przedmieście od strony kolumny Zygmunta, i place: Zamkowy, Rynek Starego Miasta. Lubił malować otoczone zielenią pałace w Łazienkach i Wilanowie. Wielokrotne powtarzał te same motywy, zmieniając tylko ogólny koloryt i nastrój, zależnie od pory dnia i roku. Prócz rejestrowania historycznych zabytków, będących wizytówką i chlubą stolicy, Cieślewski utrwalał także osobliwe piękno staromiejskich zakamarków – zacienionych zaułków, zacisznych podwórek i sieni. W tych kameralnych kompozycjach, przepojonych nastrojem liryzmu uwieczniał – jak pisał jego syn – „ulotne chwile wzruszeń artysty wobec pięknych widzeń rzeczywistości”[3].
W roku 1950 wykonał serię widoków Kazimierza nad Wisłą. Poza widokami architektonicznymi Cieślewski malował także pejzaże – głównie znad Bugu i Liwca oraz okolice wsi Stare Łazy pod Warszawą, w której posiadał dom. Sporadycznie tworzył martwe natury, w których kładł nacisk na dekoracyjność, wnętrza mieszkalne, rodzinne portrety i sceny rodzajowe. Człowiek w jego obrazach to zwykle tylko sztafaż – jest traktowany ogólnikowo i pozbawiony indywidualnych cech.
Ulubioną techniką artysty była akwarela (technikę olejną stosował głównie we wczesnych latach twórczości). Malował na lekkich szkicach ołówkowych lub bezpośrednio na papierze, dopełniając kompozycje piórkiem i gwaszem. Farbę kładł lekko i swobodnie – w obrazach jest dużo światła i powietrza. Nie był drobiazgowy, nie cyzelował detali – dążył do oddania ogólnego wrażenia malarskiej wizji. Bardzo dużo rysował i szkicował ołówkiem, tuszem, czasem sepią i atramentem. Kreskę miał lekką, z biegiem lat coraz bardziej rozedrganą i impresyjną, w ostatnich latach życia – nerwową. Jego sztuka tkwi korzeniami w tradycjach realistycznych polskiego malarstwa końca XIX wieku, ożywionego wpływami impresjonizmu i postimpresjonizmu w zakresie rozjaśnienia palety barw i rozluźnienia malarskiej faktury. Artysta starał się obiektywnie odtwarzać rzeczywistość, ukazując jej zmysłowy charakter. Stosował prawidłową perspektywę i światłocieniowy modelunek. Unikał deformacji i dysharmonii – środków wyrazowych, które wprowadziła sztuka nowoczesna dla silniejszego odziaływania na widza. Dbał zawsze o to, aby – jak pisała Maria Grońska – „barwy były zharmonizowane i podporządkowane ogólnemu nastrojowi, mającemu budzić estetyczne zadowolenie u widza. Artysta sam zresztą jest pełen optymizmu, zrównoważenia i pogody wewnętrznej. To wszystko odbija się w jego sztuce, która jest wyrazem umiaru i afirmacji życia”[4]. Cieślewski miał tradycyjne, idealistyczne poglądy na sztukę, które wyraził w zachowanych notatkach z 1955 roku: „Wszyscy odczuwamy potrzebę upiększania życia, a właśnie Sztuka wpływa na kształtowanie się obyczajów w kierunku poszukiwania dobra i piękna, a więc uczuć, które rozwijają najlepsze instynkty ludzkiej natury”[5]. Sztukę uważał za czynnik podnoszący na wyższy poziom kulturalny całe społeczeństwo, któremu należy ułatwić do niej dostęp oraz popularyzować poprzez wystawy, odczyty i wydawnictwa.
Główną zasługą artysty była popularyzacja Starej Warszawy. „Za moich młodych lat [koniec XIX wieku] – wspominał – mało kto prócz malarzy interesował się starą dzielnicą i nam też należy się zasługa, że nauczyliśmy mieszkańców Warszawy patrzeć na uroki Starego Miasta, Nowomiejskiej, Świętojańskiej itd., zapomnianych, przysypanych pyłem zaniedbania”[6]. Fascynację Starą Warszawą zaszczepił swemu synowi Tadeuszowi Cieślewskiemu (1895–1944), znanemu warszawskiemu grafikowi. Muzeum Warszawy posiada w swych zbiorach około 1360 prac artysty.
Tekst: Jacek Bochiński
[1]T. Cieślewski syn, Staromiejskie teksty. Wspomnienia inicjacyj w księgę Starej Warszawy, „Ziemia” 1931, nr 23–24, s. 397.
[2]Życiorys spisany przez T. Cieślewskiego ojca w 1955 r., rękopis, MHW A/V/340, s. [2].
[3]T. Cieślewski syn, dz. cyt., s. 394.
[4]M. Grońska, O Tadeuszu Cieślewskim, w: Tadeusz Cieślewski wystawa prac [katalog wystawy w Muzeum Historycznym m.st. Warszawy, marzec–kwiecień 1962], przedmowa M. Grońska, oprac. katalogu B. Dybowska, K. Lejko, Warszaw 1962, s. 12.
[5]T. Cieślewski ojciec, rękopis, MHW A/V/3407, s. [1].
[6]Życiorys spisany przez T. Cieślewskiego ojca w 1950 r., rękopis, MHW A/V/3340, s. [1].
Bibliografia:
T. Cieślewski syn, Staromiejskie teksty. Wspomnienia inicjacyj w księgę Starej Warszawy, „Ziemia” 1931, 23–24, s. 393–398.
K. Czarnocka, Cieślewski Tadeusz (ojciec), w: Słownik artystów polskich i obcych w Polsce działających (zmarłych przed 1966 r.), malarze, rzeźbiarze, graficy, t. I, Wrocław–Warszawa–Kraków–Gdańsk, 1971, s. 357–358.
J.W. Gomulicki, Stara Warszawa w rysunkach Tadeusza Cieślewskiego, Warszawa 1958.
Tadeusz Cieślewski wystawa prac, przedmowa M. Grońska, oprac. katalogu B. Dybowska, K. Lejko, [katalog wystawy w Muzeum Historycznym m.st. Warszawy, marzec – kwiecień 1962], Warszawa 1962.